Były zakonnik i ksiądz, Jacek Międlar, został dziś rano zatrzymany przez brytyjskie służby na lotnisku Stansted w Londynie. Do Wielkiej Brytanii, jak informuje Piotr Szlachtowicz z portalu „Nowy Polski Show”, przyleciał na zaproszenie miejscowej Polonii oraz pewnych brytyjskich organizacji.
Służby zatrzymały Międlara na lotnisku Stansted dziś rano. Jak podaje na Facebooku za Piotrem Szlachtowiczem przebywający w Anglii Wojciech Sumliński, według wstępnych informacji były zakonnik został zatrzymany pod zarzutem „mowy nienawiści”, jednak na razie nie są to informacje oficjalne i potwierdzone.
Międlar przyleciał do Wielkiej Brytanii na zaproszenie przedstawicieli Polonii oraz brytyjskich organizacji protestujących przeciwko politycznej poprawności. Były zakonnik miał wygłosić w kilku miastach przemówienia, w tym podczas demonstracji Britain First. Jacek Międlar miał również wziąć udział w obchodach Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Slough pod Londynem.
Wizyta Międlara na Wyspach już od pewnego czasu była przedmiotem protestów organizacji lewicowych w Wielkiej Brytanii.