Przejdź do treści

Jacek K. usłyszał zarzuty. Pojawiła się kwota… 21 miliardów zł! Nie przyznał się do winy

Źródło: Flickr

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku przedstawiła dziś (29 marca 2018 roku) Jackowi K., byłemu wiceministrowi finansów, dwa zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla innych osób w łącznej kwocie ponad 21 miliardów złotych.

Prokurator zastosował wobec podejrzanego poręczenie majątkowe w kwocie 500 tys. zł - podała Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.

Z ustaleń śledztwa wynika, że Jacek K., pełniąc funkcję Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Finansów i Szefa Służby Celnej, ignorował pojawiające się informacje o nierzetelności badań technicznych wymaganych przy rejestracji automatów do gry. Nie zlecił podległym mu urzędnikom kontroli prawidłowości tych badań, co prowadziło do legalizacji automatów, które nie powinny zostać zarejestrowane, wstrzymał też badania automatów wytypowanych do kontroli. Gdy mimo to ujawniono nieprawidłowości, nie polecił cofnięcia nierzetelnym jednostkom badawczym upoważnienia do badań technicznych automatów, nie zlecił podległym mu urzędnikom kontroli w zakresie maksymalnych stawek i maksymalnych wygranych w tzw. jednorękich bandytach, nie wydał podległym mu funkcjonariuszom Służby Celnej polecenia wszczęcia postępowań mających na celu unieważnienie rejestracji automatów zabezpieczonych w toku postępowań karnych i karno-skarbowych, których funkcjonowanie budziło zastrzeżenia,nie zlecił również kontroli innych zarejestrowanych urządzeń, choć znane były informacje o masowej skali nieprawidłowości.

W świetle powyższego prokurator uznał, że Jacek K. – jako Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów i Szef Służby Celnej – nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku nadzoru nad realizacją zadań wynikających z ustawy o grach i zakładach wzajemnych ani nadzoru nad podległymi mu departamentami i innymi jednostkami, dopuszczając do rejestracji i użytkowania automatów niespełniających warunków ustawowych. W ocenie prokuratury działał on w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w łącznej kwocie ponad 21 miliardów złotych dla właścicieli automatów z tytułu nieodprowadzonych do Skarbu Państwa podatków.

Realizowane przez Prokuraturę Okręgową w Białymstoku czynności to kolejny etap śledztwa w sprawie tzw. afery hazardowej. Toczyło się ono uprzednio w Prokuraturze Regionalnej w Poznaniu, a jeszcze wcześniej w byłej Prokuraturze Apelacyjnej w Białymstoku, zaś w czasie jego trwania postawiono zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w związku z rejestrowaniem i użytkowaniem automatów o niskich wygranych w okresie od listopada 2005 roku do 31 października 2009 roku (art. 231 par. 1 i 2 kodeksu karnego) siedmiu urzędnikom Ministerstwa Finansów. Śledztwo powyższe zostało umorzone, lecz na mocy decyzji I Zastępcy Prokuratora Generalnego – Prokuratora Krajowego, działającego z upoważnienia Prokuratora Generalnego w grudniu 2017 roku postanowienie to zostało uchylone, zaś sprawę przekazano do prowadzenia Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku.

Wobec konieczności zastosowania środków zapobiegawczych, prokurator – stosownie do art. 247 § 2 k.p.k. – polecił zatrzymanie osoby podejrzanej i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie. Jacek K. nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i złożył krótkie wyjaśnienia. Prokurator zastosował wobec podejrzanego poręczenie majątkowe w kwocie 500.000 zł oraz nakaz powstrzymania się od działalności związanej z udzielaniem porad i konsultacji w zakresie urządzania i prowadzenia gier hazardowych oraz zakładów wzajemnych.Nadto na mieniu Jacka K. dokonano zabezpieczenia grożącej mu grzywny w kwocie 500.000 zł poprzez ustanowienie hipotek na dwóch należących do niego nieruchomościach. Z uwagi na upływ czasu oraz zgromadzony w sprawie obszerny materiał dowodowy za wystarczające uznano zastosowanie środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym. 

bialystok.po.gov.pl

Wiadomości

Stan zdrowia Papieża Franciszka nadal krytyczny

Poseł od Tuska chce "ściszyć" kościelne dzwony

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.

Groza na przejeździe kolejowym! Bus staranowany przez szynobus

Fort Trump wraca na agendę | Bitwa Polityczna

Prof. Cenckiewicz: Estoński wywiad potwierdza ustalenia ws. współpracy SKW z FSB

Semka: Ameryce nie jest na rękę, aby w Polsce była wojna domowa

Michał Rachoń: Lewicowe media znów szerzą kłamstwa na temat wypowiedzi Trumpa

Zełeński przestanie być prezydentem Ukrainy? Może ustąpić nawet natychmiast!

Ktoś w to uwierzy? Kandydat na kanclerza chce "podpisać polsko-niemiecki traktat o przyjaźni"

Nawrocki o spotkaniu Duda-Trump: nasz prezydent jest mężem stanu

Wybory w Niemczech. Mieszkańcy wyspy Norderney głosują w... koszach plażowych

Szef MSZ Ukrainy: unikanie nazywania Rosji agresorem nie zmienia faktu, że nim jest

Najnowsze

Stan zdrowia Papieża Franciszka nadal krytyczny

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.

Groza na przejeździe kolejowym! Bus staranowany przez szynobus

Fort Trump wraca na agendę | Bitwa Polityczna

Prof. Cenckiewicz: Estoński wywiad potwierdza ustalenia ws. współpracy SKW z FSB

Poseł od Tuska chce "ściszyć" kościelne dzwony

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył