Gigant górniczy na krawędzi: „Nadchodzi tsunami”

Jastrzębska Spółka Węglowa znalazła się w dramatycznej sytuacji finansowej. Związkowcy ostrzegają przed falą protestów, a audytorzy nie wierzą w przetrwanie spółki. Na Śląsku narasta napięcie.
2 miliardy złotych strat
W pierwszym półroczu 2025 r. JSW odnotowała 2,075 mld zł straty. Przychody spadły o 1,461 mld zł rok do roku i wyniosły 4,715 mld zł - podaje portal money.pl. To sygnał, że sytuacja spółki jest coraz bardziej krytyczna. Bogusław Oleksy, pełniący obowiązki wiceprezesa ds. ekonomicznych, nie ukrywał podczas konferencji: — Mamy ujemny kapitał obrotowy, a to jeden z symptomów, że zaczyna się coś źle dziać. Alarmujący sygnał przyszedł także od PricewaterhouseCoopers Polska, które odmówiło wydania opinii do raportu finansowego:
— Sytuacja jest dramatyczna, może zabraknąć pieniędzy na regulację zobowiązań, spłatę długów w bankach, więc banki przejmą konta, pracownicy nie dostaną wypłaty — powiedział Bogusław Ziętek, szef WZZ „Sierpień 80”.
Związkowcy domagają się zwrotu 1,6 mld zł składki solidarnościowej, którą JSW odprowadziła do Funduszu Wypłaty Różnicy Cen. — Górnicy muszą dostać te pieniądze, jeśli politycy nie chcą, żeby na Śląsku płonęło. Nadchodzi tsunami — ostrzega Ziętek. Kolejnym problemem jest projekt nowelizacji ustawy górniczej, z którego wyłączono JSW. Oznacza to, że pracownicy spółki nie będą mogli korzystać z odpraw i urlopów górniczych. — Bez redukcji zatrudnienia ok. 6 tys. osób przetrwania nie będzie. Można to zrobić zwalniając ludzi, czego nikt nie chce, lub wykorzystując urlopy górnicze — zaznacza Ziętek.
Rząd zapowiada zwiększenie wydatków na zbrojenia, ale hutnictwo alarmuje, że bez JSW nie będzie możliwa reindustrializacja.
Źródło: Republika, money.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X