Naukowcy z Amerykańskiej Unii Geofizycznej opublikowali nieco przerażający materiał filmowy z Antarktydy, gdzie prowadzą swoje badania tego tajemniczego kontynentu.
Nagrania pochodzą z Lodowca Szelfowego Rossa, czyli największej tego typu struktury na tym kontynencie i ukazują niezwykłe dźwięki zarejestrowane przez sieć 34 czujników umieszczonych po lodem, których zdaniem jest rejestrowanie aktywności sejsmicznej występującej na tym obszarze.
Jak się okazało, rejestrują one również sygnały i wibracje powstające na skutek wiatru przechodzącego przez wydmy i szczeliny lodowe. Ludzkie ucho nie jest w stanie usłyszeć tych sygnałów, ponieważ mają one zbyt niską częstotliwość, ale świetnie wykrywają je czujniki.
Naukowcy zarejestrowali te przerażające dźwięki i przyspieszyli nagranie 1200 razy. Wówczas do ich uszu, a teraz również naszych, dotarła ścieżka dźwiękowa rodem z horroru.