– Sytuacja jest niełatwa, skomplikowana, ale jeśli zostanie przyjęta propozycja, która w tej chwili jest przygotowana, to będzie dobrze; wierzę w umiejętności negocjacyjne premiera Mateusza Morawieckiego - powiedział PAP prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany o zbliżający się szczyt UE ws. budżetu.
Jarosław Kaczyński: sytuacja jest skomplikowana, ale może być zupełnie nieźle
W czwartek odbędzie się posiedzenie Rady Europejskiej w sprawie m.in. wieloletniego budżetu na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy; ten pakiet to łącznie 1,8 bln euro, z czego fundusz odbudowy to 750 mld euro. Z budżetem wiąże się rozporządzenie dotyczące mechanizmu powiązania środków unijnych z kwestią praworządności, któremu sprzeciwiają się Polska i Węgry. W środę podczas spotkania ambasadorów UE w Brukseli przedstawiono propozycję kompromisu ws. unijnego budżetu, która została wypracowana w toku konsultacji w Warszawie, Berlinie, Budapeszcie i Brukseli. W dokumencie, który widziała PAP widnieje zapis, że sam fakt naruszenia praworządności nie może uruchamiać zawieszenia płatności funduszy unijnych. Decyzje w sprawie tej propozycji podejmą przywódcy na rozpoczynającym się w czwartek szczycie UE.
– Sytuacja jest niełatwa, skomplikowana, ale w tej chwili sadzę, że być może będzie zupełnie nieźle. Chociaż w tego typu "walkach" stuprocentowych zwycięstw się nie odnosi. Sądzę jednak, że będziemy mogli dużo uzyskać, wziąwszy pod uwagę realia. Trzeba tylko znać prawa i trzeba znać też realia, których bardzo wielu komentatorów w tej sytuacji, także po naszej stronie, po prostu nie zna- powiedział PAP Kaczyński, pytany o negocjacje z Brukselą.
– Znając realia, jeśli przejdzie propozycja, która w tej chwili jest przygotowana, to będzie dobrze - dodał.
Wicepremier Kaczyński: liczę na porozumienie podczas szczytu UE
Szef PiS zaznaczył jednocześnie, że na tę chwile nie wiadomo jeszcze, czy porozumienie zostanie osiągnięte, gdyż - mówił - jest kilka państw, które na pewno "będą bardzo ostro się przeciwstawiać".
Pytany czy spodziewa się, że podczas unijnego szczyt dojdzie do porozumienia Kaczyński odparł: "osobiście na to liczę i że de facto tego powiązania z praworządnością nie będzie".
– Wierzę w umiejętności negocjacyjne premiera Mateusza Morawieckiego, bo doskonale się w tej dziedzinie sprowadza. Mamy dobry, mocny układ z premierem Węgier Viktorem Orbanem, jest tam też bardziej „letnie”, ale jednak dość wyraźne poparcie niektórych innych państw i w związku z tym może być nie najgorzej - powiedział.
Rozstanie z Solidarną Polską "bardzo mało prawdopodobne"
Kaczyński dopytywany, jak obrana strategia negocjacyjna Polski może wpłynąć na sytuację w Zjednoczonej Prawicy przypomniał, że "kiedyś sam PiS był podzielony, jeśli chodzi o wejście Polski do Unii Europejskiej".
– Na kongresie zwołanym specjalnie, by podjąć decyzję w tej sprawie było 2/3 do 1/3. 1/3 to byli ci, którzy byli przeciw, na ich czele stał Marek Jurek i to nie przeszkadzało, żeby później został marszałkiem Sejmu. Odszedł od nas, ale odszedł wyłącznie z własnej winy, robiąc nam tym bardzo wiele szkód - mówił.
– Musimy iść szeroko, musimy łączyć ludzi różnych poglądów, bo inaczej nie jesteśmy w stanie zwyciężać. Prawica to poglądy ludzi, którzy mają w różnych sprawach, także bardzo ważnych, także fundamentalnych z punktu widzenia etycznego, niekiedy różne od siebie poglądy, chociaż one nigdy nie przekraczają ani w jedną ani w drugą stronę pewnej miary - zaznaczył.
Kaczyński pytany czy nie boi się rozstania z Solidarną Polską odpowiedział: – Sądzę, że jest to bardzo mało prawdopodobne.
– Życie mnie nauczyło, że różne rzeczy nieprawdopodobne się też zdarzają, ale nie sądzę, aby w tym wypadku tego rodzaju realne niebezpieczeństwo było - dodał.