Internauci punktują „obiektywizm” Onetu. Burza po tekście o Nawrockim

Redaktor naczelny Onetu tłumaczył na swoim portalu, dlaczego ujawnia „jedną z największych tajemnic kandydata PiS”. Chodzi o relacje dwóch świadków, którzy twierdzą, że Karol Nawrocki, pracując jako ochroniarz w Grand Hotelu w Sopocie w latach 2007–2008, miał uczestniczyć w organizowaniu prostytutek dla gości hotelowych. Wokół zarzutów jest mnóstwo niejasności i wątpliwości logicznych. Internauci szybko wypunktowali styl i standardy dziennikarskie redakcji.
Instrukcja obiektywizmu dla dziennikarzy Onetu
26 maja redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk opublikował tekst, w którym uzasadniał decyzję redakcji o publikowaniu informacji na temat Karola Nawrockiego w sprawie jego pracy w Grand Hotelu. Węglarczyk przekonywał, że skoro kandydat ma realne szanse na prezydenturę, wyborcy mają prawo wiedzieć o nim wszystko — „od tego, jakie ma tatuaże, przez jego ulubionych pisarzy, ulubionych polityków, po jego poglądy na wszelkie sprawy publiczne”.
Fragment wywołał falę reakcji. Szczególnie aktywny był użytkownik „X” o pseudonimie „John Bingham”, który postanowił podejść do sprawy analitycznie i — jak sam napisał — „poprosił model językowy AI, żeby przygotował dla pana dziennikarzy podręcznik do napisania tekstu o Rafale Trzaskowskim, o którym też »mamy prawo wiedzieć wszystko«”.
On i inni internauci domagają się równej dociekliwości wobec kandydata KO.
Punkt po punkcie. Jakie pytania warto zadać Trzaskowskiemu?
W serii wpisów „John Bingham” przedstawił sześć obszarów aktywności Rafała Trzaskowskiego, które – jego zdaniem – również zasługują na szczegółowe śledztwo, jeśli rzeczywiście media mają równo traktować wszystkich kandydatów. Wśród nich znalazły się:
- Wyjazd do Brazylii z asystentką – z pytaniami o źródła finansowania i status osoby towarzyszącej.
- Ugoda z Michałem Dziębą – z naciskiem na jawność warunków porozumienia i ewentualne powody rezygnacji z procesu.
- Powiązania z sektorem prywatnym – spotkania z przedstawicielami firm medialnych i deweloperskich.
- Finansowanie kampanii wyborczych – przejrzystość wydatków i zgodność z przepisami.
- Zatrudnienie i kadry w warszawskim ratuszu – weryfikacja, czy decyzje personalne wynikały z kompetencji czy lojalności partyjnej.
- Realizacja obietnic wyborczych – analiza różnicy między deklaracjami a rzeczywistością.
Media, które stawiają pytania czy wybierają cele?
Internauta nie podważał potrzeby kontroli kandydatów, ale zwracał uwagę na brak równowagi w zainteresowaniu mediów. Jak wynika z jego wpisów, jeżeli jeden z kandydatów jest szczegółowo analizowany pod kątem prywatnych preferencji, a drugi nie musi mierzyć się z pytaniami o publiczne działania i relacje, trudno mówić o równym standardzie dziennikarstwa.
Rafał Trzaskowski — jako wieloletni prezydent Warszawy, były minister, europoseł oraz kandydat na prezydenta — powinien również znajdować się pod czujnym okiem dziennikarzy śledczych. To jego decyzje miały i nadal mają realny wpływ na życie setek tysięcy obywateli, a sposób zarządzania stolicą, finansowanie kampanii czy struktura zatrudnienia w urzędzie to kwestie o ogromnym znaczeniu politycznym.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X