Informacja cenniejsza niż pieniądz? Dr Bartoszewicz tłumaczy, jaką rolę w gospodarce rynkowej powinno odgrywać państwo

Gospodarka rynkowa, to rodzaj gospodarki, której centralnym punktem jest rynek. To również przestrzeń, gdzie podmioty sfery gospodarczej działają zgodnie z zasadami racjonalnego gospodarowania polegającego na optymalizacji korzyści wynikających z alokacji ograniczonych zasobów. O tym, jaką rolę w gospodarce rynkowej powinno odgrywać państwo rozmawiała red. Jolanta Rostowska z dr Arturem Bartoszewiczem w programie „Finansowe ABC” na antenie Telewizji Republika.
Na początku warto zaznaczyć, że obecnie nie istnieje kraj, w którym gospodarka byłaby całkowicie wolna. - Gospodarka wolnego rynku zakłada, że wszyscy uczestnicy rynku podejmują decyzje indywidualnie, rywalizują ze sobą w walce o klienta. Głównym fundamentem jest tu swoboda i wolność – wyjaśnił dr Artur Bartoszewicz, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie.
- Na rynku wygrywa ten kto ma najwięcej informacji. Z tego właśnie powodu te ograniczenia informacyjne powinny być niwelowane i to jest zadanie dla państwa. To właśnie państwo powinno zapewnić każdej ze stron pełną informację. Jeżeli państwo idzie za daleko i zaczyna zbyt mocno wchodzić w rolę kupującego czy produkującego, to tworzy się pewna hybryda, a pamiętajmy, że za każdym razem, kiedy dochodzi do manipulacji ktoś cierpi – podkreślił.
Dr Bartoszewicz tłumaczył, że im większy przedsiębiorca tym większy ma wpływ na całą gospodarkę. – Spójrzmy na Google, Amazon i inne „giganty” to właśnie oni dyktują warunki dla wielu rządów – tłumaczył.
- Gospodarka nie lubi próżni. To nie jest tak, że jakiś przedsiębiorca totalnie nie płaci podatków. Prędzej czy później coś zapłaci – powiedział dr Bartoszewicz. Dodał, że jeśli państwo nie potrafi ściągać podatków z dużych przedsiębiorców to zaczyna skrupulatnie ściąga z tych mniejszych.
- W literaturze znajdziemy opisy i modele gospodarki wolnorynkowej, ale pamiętajmy, że wszelkie modele to uproszczenie rzeczywistości. W praktyce to nie jest użyteczne – ocenił dr Bartoszewicz.
- Zaletą gospodarki pojmowanej jako wolnorynkowa z pewnością jest ta wolność, czyli fundament, który powoduje, że zarówno konsument, jak i przedsiębiorca są w stanie decydować we własnym zakresie. Wadą jest to, że jednak niekoniecznie wszyscy mają te same szanse i możliwości, a przede wszystkim wynika to z wcześniej wspomnianego braku informacji – wyjaśnił w programie „Finansowe ABC” dr Artur Bartoszewicz. Zaznaczył, że nie bez przyczyny mówi się, że obecnie cenniejsza jest informacja niż pieniądz.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Historyczna podróż Trumpa. Prezydent USA z wizytą w Katarze

Cieszyński o kampanii czarnego PR: Trzaskowski korzysta, NASK reaguje z opóźnieniem

Andruszkiewicz w Bolesławcu: „Karol Nawrocki to gwarancja bezpieczeństwa Polski”
