Chilijscy naukowcy przez przypadek odkryli nieidentyfikowane dotąd ciało niebieskie. Krąży ono w przestrzeni kosmicznej w bliskiej odległości od Ziemi i zachowuje się jak… satelita naszej planety.
O sensacyjnym odkryciu tzw. „drugiego Księżyca” pisze dzisiaj dailymail.co.uk.
Okazuje się, że ten satelita to mierząca 150 metrów asteroida. Ochrzczono ją „2014 OL339".
Krąg wokół Słońca zatacza w 364,92 dni, czyli w podobnym czasie co „niebieska planeta”.
Dailymail.co.uk przywołuje w tekście opinię Rebeki Boyle z tygodnika naukowego "New Scientist". Naukowiec jest przekonana, że "2014 OL339" podróżuje wokół Ziemi już od 775 lat, a życie „drugiego Księżyca” wygaśnie za 165 lat.
Jak wskazują analitycy z hawajskiego uniwersytetu w Manoa, odkrycie asteroidy to dowód na to, że Ziemia ma więcej niż jeden księżyc. Wokół naszej planety krąży wiele obiektów kosmicznych - tzw. mini księżyców i - zdaniem naukowców - niosą one ze sobą materiały, które są tak stare, jak Słońce.