W moim przekonaniu ideologia gender jest sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem i tradycyjnymi polskimi wartościami; wierzę, że polskie społeczeństwo jest na tyle zdrowe moralnie, że ta ideologia nie będzie się szerzyć – powiedział we wtorek minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
Gowin był pytany w Polsat News, czy - jego zdaniem - ideologia gender, to zagrożenie dla Polski i polskich rodzin.
"To jest ideologia - w moim przekonaniu - sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem i też z tradycyjnymi polskimi wartościami. Natomiast wierzę, że polskie społeczeństwo jest na tyle zdrowe moralnie i przywiązane do tych tradycyjnych wartości i zdrowego rozsądku, że ta ideologia nie będzie się szerzyć. Na tym zresztą polega rola takich polityków jak Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Beata Szydło czy Jarosław Gowin" - odpowiedział minister.
Pytany, czy w takim razie powinno się zakazywać marszów równości, Gowin odparł, że w jego przekonaniu "treść niesiona przez te marsze jest niemoralna". "Natomiast żyjemy w demokratycznym społeczeństwie i każdy, kto działa w granicach prawa, powinien mieć możliwość demonstrowania swoich przekonań i dotyczy to także marszów równości" - dodał.
Gowin był w tym kontekście pytany o sprawę prof. Aleksandra Nalaskowskiego. "Uważam, że konstytucyjna zasada wolności słowa nie pozwala na wyciąganie dyscyplinarnych sankcji wobec prof. Nalaskowskiego. Ta sprawa dobiega finału i myślę, że będzie to finał pomyślny, dosłownie w najbliższych dniach" - powiedział. Pytany, czy to oznacza, że władze uczelni przywrócą Nalaskowskiego, Gowin zaznaczył, że to zależy od autonomicznej decyzji uczelni i nie chciałby uprzedzać komunikatu jej rektora.
"Demokracja polega na dialogu, na dyspucie, na sporach. Myślę, że decyzja ws. prof. Nalaskowskiego była pochopna i myślę, że do takiego samego wniosku dojdą władze uczelni" - mówił Gowin.