Projekt Komitet Obrony Demokracji, który wzywał do protestów przeciw rządowi PiS ma problem, żeby zainteresować ludzi. Okazuje się, że mało kto chce brać udział w przedsięwzięciu.
Wygląda na to, że projekt KOD pozostanie huczny jedynie w internecie. Na demonstracje pod Sejm przychodzi po kilka osób. Sytuacja jest na tyle krytyczna, że organizatorzy „protestów” w obronie demokracji wzywają do większego zaangażowania i zastanawiają się, jak mogą zwiększyć frenkwencję.
Jedna z osób proponuje, by każdemu kto przyjdzie na taki protest wręczać gratisowy gadżet, taki jak np. breloczek lub długopis.
Może posłowie opozycji mogliby przekazać na ten cel takie małe chorągiewki UE, żeby ludzie mogli nimi pomachać przed kamerami? Albo jakieś naklejki z flagą UE, które by się przylepiało na kurtki i płaszcze (tak jak serduszka WOŚP) – proponuje jeden z członków grupy na Facebooku.
Propaganda w zetknięciu z brutalną rzeczywistością a @konradniklewicz nie odróżnia kilkunastu od kilkudziesięciu pic.twitter.com/1ZgIK97ZPs
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) listopad 27, 2015