Dr Tomasz Herudziński (SGGW) oraz Prof. Kazimierz Kik (UJK) debatowali na temat wizyty Komisji Weneckiej w Polsce.
– Przestrzegałbym przed bagatelizowaniem takiej wizyty. Mimo tego, że Komisja Wenecka to jedynie ciało doradcze, może być ona ważną bronią w osiągnięciu strategicznych celów. Rozsądniej byłoby podejść do sprawy z należytą uwagą i przedkładać dokumenty komisji oraz toczyć dyplomatyczną, kulturalną walkę aniżeli składać broń, zdezerterować i czekać na rozwój wydarzeń – skomentował wizytę KW dr Herudziński.
Profesor Kik natomiast wypowiedział się na temat celu wizyty komisji: – To jest gra, zarówno ze strony przedstawicieli komisji jak i polskich polityków. Wyhamowanie impetu reformatorskiego PiS-u to ich nadrzędny cel. Chcą go osiągnąć poprzez zniekształcenie wizerunków polityków partii rządzącej. Musimy prowadzić tę grę i pod żadnym pozorem jej nie przerywać. W momencie, w którym byśmy ją przerwali, KW odeszłaby wygrana od stolika ponieważ nie miałaby z kim dyskutować.
– Tu przede wszystkim chodzi o opinie publiczną – stwierdził dr Herudziński. – Jedyną drogą jest ta dyplomatyczna. Komunikowanie się z politykami na tle międzynarodowym i przedkładanie im swoich racji. Dzisiaj w Europie następują duże zmiany i gra długofalowa to coś, czego nam trzeba. Jeśli Komisja Wenecka bagatelizuje naszą pozycje i jest jednostronna to czas, żeby w umiejętny sposób przekonać opinię publiczną, na której politykom naprawdę zależy – dodał.
Dr Herudziński podkreślił, że należy aktywnie toczyć walkę z opinią przedstawianą przez Komisję Wenecką i prezentować swoje racje wyborcom i tym samym przekonywać opinię publiczna oraz uświadamiać jej, gdzie leży prawda.