Będziemy robić wszystko, żeby opóźnienia lotnicze w te wakacje nie były zbyt duże, jednak zależą one od czterech czynników – mówił na antenie Telewizji Republika Andrzej Hawryluk, prezes Portu Lotniczego Lublin.
Jak tłumaczył, lotnictwo to taka dziedzina transportu, w której pojazdu nie da się zatrzymać. – Wszystkie inne transporty możemy zatrzymać – statek, kolej, samochód – tłumaczył. – Samolot, jak ruszy, to już musi dolecieć do celu. W związku z tym trzeba tak posegregować przestrzeń powietrzną, aby wszystkie statki powietrzne doleciały i wszystkie miały pełne bezpieczeństwo w trakcie wykonywania ich lotu.
Prezes wyjaśnił, że na opóźnienia w ruchu lotniczym składają się cztery czynniki podstawowe. – Pierwszy to kontrolerzy ruchu lotniczego – wyliczał. – W Polsce, jak już wiemy, zostało podpisane porozumienie, więc będziemy mogli o czasie wylecieć i przylecieć do każdego portu lotniczego w kraju. Następny czynnik to są załogi. Pandemia spowodowała, że wielu pilotów odeszło, znaleźli sobie inne zajęcie i w tej chwili linie lotnicze, w szczególności te niskokosztowe mają problem z pilotami.
#DzieńzRepubliką | Andrzej #Hawryluk (@LUZ_Airport):
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) June 30, 2022
Pandemia spowodowała, że dużo pilotów zrezygnowało, lub zostali zwolnieni. Zmieniły się potoki ruchu lotniczego, mamy wyłączoną ukraińską i rosyjską drogę powietrzną.#włączprawdę #TVRepublika
Trzecim czynnikiem jest obsługa portu lotniczego. – Tutaj bardzo ważni są bagażowi – ludzie, którzy zajmują się załadunkiem, rozładunkiem bagaży i wszystkim, co jest z tym związane – opisywał Hawryluk. – Natomiast czwarty czynnik to geopolityka. Zmieniły się potoki ruchu powietrznego. Mamy wyłączoną część przestrzeni polskiej, ukraińską i rosyjską. Ruch lotniczy z całego dalekiego i bliskiego wschodu odbywa się południem Morza Czarnego, przez Bułgarię, Węgry, Słowację, Polskę, Niemcy. Tu następuje spiętrzenie tego ruchu lotniczego.
Cała rozmowa w oknie powyżej. Polecamy!