Jednym z nielicznych pozytywów pandemii jest zmniejszenie natężenia dźwięków w naszym otoczeniu. Hałas wywoływany przez ruch uliczny i przemysł stał się zdecydowanie mniej odczuwalny. Jednak to, że za oknami jest ciszej, wcale nie znaczy, że pogorszenie słuchu stało się mniej prawdopodobne.
Wiele osób nieumiejętnie korzysta ze słuchawek i przenosi hałas bezpośrednio do swoich uszu. Praca zdalna spowodowana pandemią sprawiła, że słuchawki stały się niemal nieodłącznym elementem życia. Jednak mogą one przyczyniać się do pogorszenia słuchu. Należy pamiętać, by korzystać z nich w prawidłowy sposób. Nieumiejętne korzystanie ze słuchawek może przyczyniać się do poważnych konsekwencji zdrowotnych, powodując nawet nieodwracalne uszkodzenia słuchu.
Dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu prof. Henryk Skarżyński przypomina, by na każdą godzinę korzystania ze słuchawek, robić dziesięć minut przerwy. Zaleca, by pamiętać również o zachowaniu odpowiedniego i bezpiecznego poziomu głośności.
- Sam uwielbiam relaksować się słuchając muzyki, ale musimy zawsze dbać o to, aby nie przekraczać natężenia 50–60 dB. Za próg szkodliwości uznaje się już 65 dB, a do uszkodzenia słuchu może doprowadzić dźwięk o natężeniu 85 dB. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że 105 dB, czyli maksymalna głośność większości przenośnych urządzeń muzycznych, jest bezpieczna dla słuchu tylko przez 4 minuty - powiedział otolaryngolog, audiolog i foniatra, dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu.
Głośna muzyka a zdrowie
Słuchawki używane są nie tylko do nauki i pracy, ale przede wszystkim do słuchania muzyki. Eksperci zalecają, by w tym przypadku również zachować umiar.
- Osoby, które pomimo maksymalnego natężenia głośności w słuchawkach, słuchają muzyki za długo, obciążają ucho. Jeśli ktoś bardzo lubi słuchać muzyki przez słuchawki, szczególnie ze słuchawek wewnątrz usznych, zalecam aby co jakiś czas robił sobie przerwę. Na 1 godzinę słuchania muzyki jest to 10 minut przerwy. Należy wyjąć słuchawki i pozwolić, aby ucho odetchnęło. Jeżeli będziemy nosić je bardzo długo to przewody zewnętrzne słuchowe zaczną nam się zwężać i może dojść do infekcji - powiedział prof. Piotr H. Skarżyński ze Światowego Centrum Słuchu.
Wybierając słuchawki do codziennej pracy bądź nauki, należy zwrócić uwagę na posiadane przez nie filtry, możliwość tłumienia szumów itp. Eksperci zalecają, aby unikać słuchawek typu dousznego.
- Przy podłączaniu słuchawek do źródła dźwięku, profilaktycznie ustawiajmy poziom głośności na zero. Nagłe zwiększenie natężenia dźwięków na wysokich częstotliwościach jest bardzo niebezpieczne. Powoduje największe uszkodzenie słuchu, a w skrajnych przypadkach może być to nawet nieodwracalny niedosłuch. Pacjenci, którzy zgłaszają się z tego typu problemami, mają charakterystyczny wynik uszkodzenia słuchu na poziomie 4-6 tys. herców. Zaczynają odczuwać szumy uszne, piski. Takie uszkodzenie hałasowe jest niestety nieodwracalne - zaalarmował prof. Piotr H. Skarżyński.
Nadmierny hałas może stać się nie tylko przyczyną uszkodzenia słuchu, ale również powodować ból głowy, bezsenności, zaburzenia sercowe, oddychania, a nawet trawienia. Dlatego też nie bagatelizujmy takich objawów i w razie ich wystąpienia skonsultujmy się z lekarzem otorynolaryngologiem.