HIT! Warszawski Transport Publiczny ma nową stronę internetową. Kosztowała ponad milion zł, a została wykonana... na darmowym systemie!
Warszawski Transport Publiczny ma nową stronę internetową. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że kosztowała ponad milion złotych, a nie do końca podoba się pasażerom, którzy nie są zadowoleni z jej funkcjonalności. W dodatku jest oparta na... darmowym systemie WordPress. Niewykluczone, że sprawa trafi do Komisji Rewizyjnej.
Pod koniec listopada pasażerowie komunikacji publicznej w Warszawie mogli rozpocząć korzystanie z nowej strony internetowej Warszawskiego Transportu Publicznego. Już wtedy pojawiły się pierwsze wątpliwości i głosy niezadowolenia - mówiono o braku wygodnej wyszukiwarki połączeń, jak również o tym, że strona nie jest dostępna dla osób z niepełnosprawnościami. Czytelnicy zgłaszali wiele uwag w mediach społecznościowych.
Dzisiejszy "Super Express" podaje więcej informacji dotyczących nowej strony internetowej Warszawskiego Transportu Publicznego. Do konkursu na jej wykonanie zgłosiły się dwa podmioty. Jak informuje "SE", Inovatica proponowała 528 tys. zł., a MobileMS - 1,124 mln zł. Wybrano... zdecydowanie droższą opcję!
Ale to nie koniec. Kiedy strona już powstała, okazuje się, że oparta jest na darmowym systemie zarządzania treścią WordPress. Tymczasem przedstawiciel ZTM w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że... "darmowy nie znaczy gorszy".
Strona dla pasażerów ma wygodną szukajkę połączeń a nie jakąś protezę od "znajomej" firmy. Ciekawe ile ktoś przygarnął za taką przysługę, bo nikt uczciwy ludziom by tego nie zrobił.
— Niedoszły (@bibliotekarz) November 26, 2019
Kompletne dno! Jest pod każdym względem beznadziejna. Zaś wersja responsywna wyswietla bzdury uniemożliwiające korzystanie z rozkładu. Oddajcie starą
— lupus71 (@Ty2_911) November 26, 2019
Aby obejrzeć rozkład jazdy na stronie WTP trzeba się napracować, poza tym co było na stronie ZTM-u dodatkowo trzeba wybrać kierunek, bo nie dało się umieścić obu razem. W telefonie z win8.1 strona się rozsypuje i nie da się sprawdzić wszystkiego.
— Kolej na rower (@Kolejnarower) December 2, 2019