Potężne ulewy przeszły dziś przez województwa łódzkie, śląskie i lubelskie. W wyniku gwałtownych opadów zalanych zostało dziesiątki domów, samochodów i ulic.
Tylko w Częstochowie w ciągu 10 minut straż pożarna odebrała dziś 20 zgłoszeń o zalaniach. Ich interwencje były niezbędne szczególnie tam, gdzie z odbiorem ogromnej ilości wody nie nadążały już studzienki kanalizacyjne. Strażacy wciąż odpompowują wodę z zalanych ulic i piwnic.
- Ulewa rozpoczęła się przed godziną 15. Skutki są opłakane - powiedział w rozmowie z Kontaktem 24 st. kpt. Krzysztof Supera, rzecznik prasowy PSP (Państwowej Straży Pożarnej). Ze skutkami ulewy walczy około 200 strażaków, z ponad 50 zastępów. Zalane są m.in. budynki poczty i policji.
Ilość interwencji jest ogromna, a prognozy synoptyków niezbyt optymistyczne. Ich zdaniem nad niemal całym krajem przechodzić będą jeszcze liczne burze i ulewy. Nie wykluczają oni również gradu.