– Musimy pamiętać okres stalinowskich represji powojennych – one dotknęły bardzo dużą część społeczeństwa. Ustawa degradacyjna była swoistym symbolem zamknięcia PRL-u. Myślę że to będzie plama na honorze pana prezydenta – powiedział dla Telewizji Republika Zbigniew Gryglas, poseł Porozumienia.
Tusk ma zeznawać w procesie b. szefa KPRM Tomasza Arabskiego oraz czterech innych urzędników, w sprawie organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r.
– Pan były premier będzie przesłuchiwany dzisiaj na wniosek osób prywatnych. To nie jest inicjatywa władz państwa, ani prokuratury. Każdy obywatel ma pewne obowiązki – jak stawienie się na przesłuchanie. Donald Tusk dziś będzie na przesłuchaniu, ciekawe tylko czy znowu odstawi teatr czy będzie zeznawał. Od pewnego czasu mamy sygnały, że Donald Tusk wraca do polityki do Polski. Dzisiaj zaprzecza tym pogłoskom, ale jaka jest prawda nie wiemy. Myślę, że pan przewodniczący powinien skoncentrować się na swoich zadaniach w UE. Dobry przewodniczący powinien prowadzić swoje zadania do końca. Nie oszukujmy się UE niestety ostatnio się rozjeżdża. W naszym interesie jest pozostanie w UE, ale ta Unia musi trochę zmienić swój kształt. Powinniśmy wrócić do tradycji chrześcijańskich. Druga kwestia to kryzys zasady solidarności, która legła u podstaw UE. Oczekiwaliśmy od naszych partnerów zachodnich, że wesprą nasze poglądy nt. Nord Stream 2. Kolejna sprawa to ingerencja w politykę wewnątrz państw – jak wymiar sprawiedliwości w Polsce – mówił nam Gryglas.
Czy Donald Tusk może coś wnieść do tej sprawy?
– Może wnieść wiele do tej sprawy. Oskarżony, to były podwładny Tuska. Wie na pewno wiele – ocenił.
Prezydent zdecydował o zawetowaniu tzw. ustawy degradacyjnej, która daje możliwość pozbawiania stopni wojskowych osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą „sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu”. Podkreślił, że ma ogromne wątpliwości dotyczące tej ustawy. Dotyczą one m.in. braku środka odwoławczego w przypadku pozbawianych stopni wojskowych członków WRON.
– Dla mnie to bardzo smutna wiadomość. Weto pana prezydenta było zupełnie niepotrzebne. Nie wytłumaczył wcale swoich motywów działania. Trudno to zrozumieć, zwłaszcza jeśli chodzi o generałów WRON. Nie podlega dyskusji kto był członkiem tej organizacji – wszyscy wiemy, że ci ludzie podejmowali bardzo złe decyzje dla naszego kraju. Dla mnie najgorsze to stracona dekada. Dziś moglibyśmy być dużo dalej jako kraj, jako naród, jako gospodarka. Symboliczna degradacja jest potrzebna. Ja wierzę, że ten temat wróci – podkreślił na antenie Telewizji Republika poseł Gryglas.
– Nie chciałbym winić szeregowego żołnierza, ponieważ może nie miał takiej wiedzy i rozeznania i o tym trzeba pamiętać – dodał.
– Musimy pamiętać okres stalinowskich represji powojennych – one dotknęły bardzo dużą część społeczeństwa. Ustawa degradacyjna był swoistym symbolem zamknięcia PRL-u. Myślę że to będzie plama na honorze pana prezydenta – powiedział.
Zmiany w podatkach
– Widać dużą empatię rządu i wolę rozwiązania tego problemu. Myślę, że los tych ludzi jest trudny i ciężki i musimy starać się im pomóc. Pan premier zasugerował daninę solidarnościową – miało by to dotyczyć ok. 2.5% najbogatszych Polaków. Co do tego mam wątpliwości. Myślę, że musimy szukać różnych rozwiązań, ale mimo wszystko jestem co do tego rozwiązania sceptycznie nastawiony – ocenił poseł Zbigniew Gryglas.