Duże obawy w Polsce budzą prace w amerykańskim kongresie nad ustawa 447, która daje Departamentowi Stanu USA prawo do wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holocaustu i do wspierania kanałami dyplomatycznymi w odzyskaniu żydowskich majątków, które nie mają spadkobierców. – Rzeczywiście ustawa 447 wydaje się kontrowersyjna i nie można jej bagatelizować. Ona musi być dokładnie przeanalizowana, jakie może nieść konsekwencje. Tonowałbym nastroje, USA to nasz strategiczny partner w kwestiach obronności i również gospodarki – powiedział w Telewizji Republika Zbigniew Gryglas, członek Porozumienia Jarosława Gowina i klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.
– Nie bagatelizuję tej sprawy, jest istotna, trzeba to przeanalizować. Nie wpadałbym w panikę, mamy tych relacji zbyt wiele dobrych, zależy na tym dwóm stronom. Polska może być drugim Londynem w Unii w relacjach z Wielką Brytanią. Warszawa może odgrywać rolę londyńskiego City, nie było nas w tej grze przez 50 lat, a mimo to nasze firmy wygrywają konkurencję z potęgami zachodnimi. Musimy tylko zapewnić im dobre warunku. Często mówi o tym premier Morawiecki, że zbyt często przegrywamy w regulacjach, musimy mieć te same warunki co firmy francuskie, czy niemieckie – dodaje nasz gość.
– Wszyscy pamiętamy wizytę prezydenta Trumpa, ale nie skończyło się na słowach. Za słowami idą konkrety, dzisiaj jest realne zbliżenie pomiędzy krajami w kwestiach obronności, w kwestiach gospodarczych mamy bezpieczeństwo energetyczne, jesteśmy po kilku dostawach gazu łupkowego i nikt nas nie może szantażować używając nośników energii. Mamy wiele tematów do dyskusji i ta przyszłość rysuje się bardzo, bardzo dobrze. Stany szukają naturalnie sojusznika w tej części Europy. To nie jest tak, że to leży tylko w naszym interesie – uspokaja Zbigniew Gryglas.
"Jeśli chodzi o dekomunizację, myślę, że ona jest nam wszystkim potrzebna"
W dzisiejszym „Newsweeku” pojawił się artykuł szkalujący żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych poległych w bitwie pod Rząbcem. – Dla mnie to skandaliczny artykuł. Kilka tygodni temu miałem noworoczne spotkanie z żołnierzami NSZ i AK i wysłuchałem wielu historii. Żołnierze NSZ-u byli formacją, którą dotknęła największa tragedia. Żołnierz AK złapany przez faszystów, czy komunistów, mógł być rozstrzelany, bądź uwięziony lub torturowany, natomiast żołnierze NSZ-u byli w przypadku komunistów rozstrzeliwani od razu. To był żołnierz tragiczny, który znajdował się między dwoma wrogami. Ta formacja miała skonkretyzowany obraz realiów. To była teoria dwóch wrogów, bo mieliśmy dwóch wrogów. Później okazało się, że jedna okupacja. To była formacja zwalczana także przez PRL. Pamiętam lekcję historii, niektórzy nauczycieli próbowali przedstawiać tę historię w krzywym zwierciadle, zwłaszcza w przypadku takich formacji jak NSZ – opowiada Zbigniew Gryglas.
A jak przebiegają prace nad reformą szkolnictwa wyższego? Czy obejmie ona dekomunizację uczelni wyższych? – Jeśli chodzi o dekomunizację, myślę, że ona jest nam wszystkim potrzebna. To nie tylko kwestia kadrowa, to coś w umysłach ludzi, to sposób działania i myślenia. Najistotniejsza jest kwestia powiązania nauki z biznesem, to w Polsce kuleje. Nie potrafimy wykorzystać wynalazków, pracy naszych naukowców w przemyśle. Często słyszymy, że wynalazki są sprzedawane na zachód. W tej reformie wiele stawiamy na te elementy. Jest kilka kwestii, które ułatwią zarządzanie uczelniami – zakończył poseł Zbigniew Gryglas.