Szef klubu PO Rafał Grupiński powiedział w debacie po informacji premiera ws. podsłuchów, że ujawniony problem dotyczy nie tylko Platformy Obywatelskiej, ale całej klasy politycznej. Opozycja zareagowała na te słowa gromkim śmiechem.
- Nie wolno nam w żadnym wypadku tego ataku, dokonanego przy pomocy nielegalnych podsłuchów prywatnych rozmów, bagatelizować - podkreślił szef klubu PO.
- To nie jest wyłącznie problem ludzi, którzy składają się na ekipę rządzącą, to jest problem całej klasy politycznej - mówił Grupiński.
Jak podkreślił, nie ma na sali sejmowej żadnej partii, która nie miałaby w przeszłości problemów z nagraniami, które nie przynosiłyby tym partiom chluby.
- Więc nie bądźcie tutaj pierwsi sprawiedliwi, że nie będę się odwoływał do ewangelicznego kamienia - zwrócił się do sejmowej opozycji polityk Platformy.
- Nikt nie może być bezpieczny wtedy, kiedy toleruje się tego rodzaju nielegalne przestępcze działania - oświadczył Grupiński.
