Gronkiewicz-Waltz: Prof. Chazan powinien zostać odwołany. Kard. Nycz: To uderza w prawa nie tylko katolików, ale i wszystkich ludzi
Jest podstawa do rozwiązania stosunku pracy z prof. Bogdanem Chazanem, dyrektorem szpitala im. Św. Rodziny, który podlega miastu – poinformowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz na konferencji prasowej. Arcybiskup Warszawski Kard. Kazimierz Nycz wydał oświadczenie, w którym wyraził „głębokie zaniepokojenie w związku z zapowiedzią odwołania prof. Chazana” i wyraził pełne poparcie dla dyrektora szpitala.
Jak wyjaśniła, w szpitalu, którego dyrektorem jest Chazan, nie poinformowano pacjentki o granicznym terminie wykonania zabiegu aborcji.
Teraz projekt wystąpienia pokontrolnego trafi do Chazana. Zgodnie z prawem powinien on ustosunkować się do tego projektu w ciągu siedmiu dni. Obecnie jest na trzytygodniowym urlopie.
Arcybiskup Warszawski Kard. Kazimierz Nycz wydał oświadczenie, w którym wyraził „głębokie zaniepokojenie w związku z zapowiedzią odwołania prof. Bogdana Chazana” i wyraził pełne poparcie dla dyrektora szpitala.
– To groźny precedens, uderzający w prawa nie tylko katolików, ale i wszystkich ludzi. Jeśli takie sytuacje zachodzą, należy udoskonalić prawo, a nie karać lekarza – napisał w oświadczeniu kardynał.
– Wzywam kompetentne władze do skorygowania zapisu o klauzuli sumienia w taki sposób, by nie kolidował on z prawem wolności religii – zakończył swoje oświadczenie Arcybiskup Warszawski.
Kontrola została wszczęta po tym, jak Chazan – powołując się na klauzulę sumienia – odmówił wykonania zabiegu aborcji, choć były do tego wskazania medyczne ze względu na wady płodu. Dyrektor nie wskazał też pacjentce - do czego zobowiązują go przepisy – innego lekarza lub placówki, gdzie można by wykonać zabieg.
Pod koniec czerwca Rzecznik Praw Pacjenta Krystyna Barbara Kozłowska stwierdziła, że w szpitalu doszło do naruszenia prawa pacjentki do informacji oraz prawa do zgłoszenia sprzeciwu od orzeczenia lub opinii lekarskiej. Karę w wysokości 70 tys. zł nałożył na szpital NFZ. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował wówczas, że konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii i położnictwa prof. Stanisław Radowicki uznał, iż w szpitalu doszło do naruszenia prawa. Chazan zapowiedział, że odwoła się od decyzji NFZ. Ocenił też, że kara to "okup za życie dziecka".
Sprawę skomentował Tomasz Terlikowski:
"Haniebna decyzja prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Prof. Bogdan Chazan został odwołany ze stanowiska dyrektora Szpitala Świętej Rodziny. A pani prezydent pokazała, że katoliczką już nie jest! Zlecenie na prof. Chazana zostało przez prezydent Warszawy zrealizowane. Hanna Gronkiewicz Waltz odwołała go ze stanowiska dyrektora szpitala. A na pytanie, czy katolik może być dyrektorem szpitala, odpowiedziała, że z pewnymi ograniczeniami. Decyzja ta pokazuje, niestety bardzo jednoznacznie, że przestrzeń wolności sumienia nie obejmuje katolików. Oni nie mogą kierować się własnym sumieniem, im prawo do pracy w zawodzie ginekologa nie przysługuje. Ale trzeba też powiedzieć zupełnie jasno, decyzja pani prezydent pokazuje nie tylko, że katolicy tracą wolność w Polsce, ale też, że pani prezydent Warszawy jawnie wyrzekła się własnej wiary. Nauczanie Kościoła jest jasne. Katolik ma bronić życia, a nie skazywać na pozbawienie pracy lekarzy, którzy go bronią. Dla ludzi wierzących sprawa jest więc jasna. Głosowania na tę osobę jest wspieraniem lobby aborcyjnego, i nie da się pogodzić z katolickim sumieniem. Ktoś kto na Hannę Gronkiewicz-Waltz zagłosuje zaciągnię więc na siebie karę grzechu ciężkiego. I na koniec trudno nie zadać pytania o reakcję warszawskiego Kościoła. Ona jest w tym momencie konieczna. Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz nie może milczeć. To nie jest sprawa, w której można schować głowę w piasek. To sprawa życia i śmierci i wolności sumienia i wyznania".