- Od kilku tygodni stawiacie opór presji migracyjnej na granicy polsko-białoruskiej. Mam pełne zaufanie do działań, jakie podejmujecie - podkreślił szef MSWiA Mariusz Kamiński w liście do funkcjonariuszy Straży Granicznej, w którym dziękował za odwagę i poświęcenie.
Szef MSWiA ocenił w liście, że ten jubileuszowy rok to dla pograniczników „wyjątkowy czas próby”.
- Od kilku tygodni stawiacie opór presji migracyjnej na granicy polsko-białoruskiej. Mam pełne zaufanie do działań, jakie podejmujecie. Wiem, że są wykonywane na najwyższym poziomie, rzetelnie i profesjonalnie - podkreślił.
Napisałem list do naszych dzielnych Funkcjonariuszek i Funkcjonariuszy @Straz_Graniczna pic.twitter.com/pZ98uNEVYY
— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) August 13, 2021
W poniedziałek o sytuacji na granicy z Białorusią informowała SG. Od piątku, 6 sierpnia funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali 349 cudzoziemców za nielegalne przekroczenie granicy z Białorusi do Polski.
- W imieniu wszystkich Polaków serdecznie dziękuję wam, funkcjonariuszki i funkcjonariusze Straży Granicznej, za poświęcenie i odwagę. Za to, że każdego dnia podejmujecie się najtrudniejszych wyzwań, aby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom naszego kraju. Szczególne słowa podziękowania kieruję do funkcjonariuszy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej - napisał szef MSWiA.
Od piątku 06.08 funkcjonariusze #PodlaskiOSG zatrzymali 349 cudzoziemców za nielegalne przekroczenie granicy z Białorusi do Polski. Największą grupę, liczącą aż 85 osób, zatrzymali w sobotę 07.08 funkcjonariusze z #PSGKuźnica.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) August 9, 2021
????https://t.co/RKIVwCbnHi#Czuwamy pic.twitter.com/N2SBDQsEHQ
Kamiński wskazał, że obecnie mamy czas „ogromnej mobilizacji i wzmożonego wysiłku” Straży Granicznej. Jak wynika ze statystyk Podlaskiego Oddziału SG, od początku roku funkcjonariusze tego oddziału na polsko-białoruskiej granicy zatrzymali 871 osób. W całym ubiegłym roku było to łącznie 114 osób.
O wzmożeniu sytuacji na granicy polsko-białoruskiej mówił w mediach w minionym tygodniu również wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Rząd - jak tłumaczył - traktuje to jako zemstę reżimu Łukaszenki za udzielenie przez Polskę pomocy białoruskiej sprinterce, Kryscinie Cimanouskiej. W ocenie Wąsika władze Białorusi posługują się migrantami jako żywą bronią.