– Odziedziczymy państwo w stanie dużo gorszym, niż spodziewa się tego wielu moich kolegów z ław parlamentarnych – mówił w Polskim Radiu prezes Polski Razem Jarosław Gowin.
– Odziedziczymy państwo w stanie dużo gorszym, niż spodziewa się tego wielu moich kolegów z ław parlamentarnych. Byłem ministrem, wiem, ile trupów w szafie znajdziemy – mówił polityk, oceniając sytuację w państwie po przejęciu władzy od Platformy.
Jak dodał w rozmowie z dziennikarzem Polskiego Radia, szczególnie spustoszony jest budżet państwa. – W ostatnich miesiącach Ewa Kopacz na prawo i lewo rozdawała pieniądze – tłumaczył były minister sprawiedliwości.
– W niestrukturyzowane kopalnie wpompowaliśmy w tym roku kilka miliardów złotych. I one są znów na krawędzi bankructwa. To są teraz wyzwania, z którymi będziemy się musieli zmierzyć – mówił Gowin. Jak dodał, zwycięska w niedzielnych wyborach prawica "ma przekonanie, że potrafi pchnąć polskie sprawy do przodu" – Jest potrzebny bilans otwarcia, żeby pokazać Polakom, w jakim stanie zastaliśmy polskie państwo – podkreślił polityk.
Według podanych wczoraj przez PKW wyników Prawo i Sprawiedliwość otrzymało 37,58 proc., Platforma Obywatelska – 24,09 proc., Kukiz’15 – 8,81 proc., .Nowoczesna – 7,6 proc., Polskie Stronnictwo Ludowe – 5,13 proc., Zjednoczona Lewica – 7,55 proc., KORWiN – 4,76 proc., Partia Razem – 3,62 proc.
Frekwencja wyborcza ma być znana we wtorek. Także we wtorek PKW poda wyniki z dokładnym podziałem na mandaty. Jednak oficjalne wyniki nie różnią się znacząco od sondażu late poll, stąd wniosek, że PiS prawdopodobnie uzyska samodzielną większość w Sejmie. Czytaj więcej
Czytaj więcej:
Brudziński: Beata Szydło na 99,9 proc. premierem z ramienia PiS
Znamy skład Senatu. 61 miejsc dla PiS, 34 PO, 1 PSL i czterech niezależnych
Kamiński: PO nie została znokautowana. Nie czuję się autorem porażki