- Te umowy niewątpliwie są korzystne, tylko pytanie – dla kogo? Gdy słyszę, że tego typu pomysł będzie korzystny dla wszystkich obywateli w Polsce, to przypominają mi się bajki z lat 90. o prywatyzacji emerytur – powiedział o umowach CETA i TTIP Rafał Górski, rozmówca Telewizji Republika, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich.
"Umowy są korzystne, tylko dla kogo?"
- Te umowy są korzystne, tylko dla kogo? Gdy słyszę, że tego typu pomysł będzie korzystny dla wszystkich obywateli w Polsce, to przypominają mi się bajki z lat 90. o prywatyzacji emerytur. Po wielu latach rzeczywistość skrzeczy i były to obiecanki-cacanki, z których nic się nie spełniło. Inna opowieść to taka, że w przypadku wejściu do Polski dużych marketów mieliśmy kupować taniej i poziom naszego życia miał się polepszyć. Częściowo się to sprawdziło, jest taniej, ale kosztem naszej gospodarki, patriotyzmu konsumenckiego i pogorszenia jakości produktów – powiedział w rozmowie z Telewizją Republika Rafał Górski.
- Na wielu Polaków spadną konsekwencje podpisania tych dwóch umów – dodał Górski.
"Żywności z USA nie da się jeść"
Prezes Instytutu Spraw Obywatelskich poruszył również problem możliwości zalewu polskiego rynku tanią i złą jakościowo żywnością z krajów Ameryki Północnej. - Nie przestrzega się tam tak wysokich standardów produkcji żywności, jak w Europie, a szczególnie w Polsce. Żywność z USA po prostu nie da się jeść, jest nafaszerowana chemią, a korporacje skutecznie walczą tam z ruchem konsumenckim, który domaga się m.in. oznaczeń żywności z GMO i bez GMO. Panuje tam wolna amerykanka – podkreślił rozmówca TV Republika.
- Odnośnie GMO zapisy w umowie CETA są bardzo elastyczne. Negocjatorzy zostawili sobie sporą dowolność. Warto podkreślić, że rzeczeni negocjatorzy spotykają się z różnymi stronami i wyrabiają sobie pewną opinię. W przypadku umowy TTIP – 92% spotkań odbyło się z przedstawicielami dużych korporacji. W CETA zapewne wyglądało to porównywalnie – zaznaczył szef Instytutu Spraw Obywatelskich.
- Sprawa żywności jest bardzo ważna. Jeśli zostaniemy zalani przez żywność z USA i Kanady, produkowaną na skalę przemysłową, nasi rolnicy nie wytrzymają tego ekonomicznie – powiedział Rafał Górski.
"W takich porozumieniach zawsze tracił słabszy"
- Już od wielu lat podpisywane są różnego rodzaju umowy, które mają na celu umocnienie dużych korporacji. W porozumieniach międzynarodowych tracił zawsze słabszy – w porozumieniu USA-Kanada straciła Kanada, w NAFTA – Meksyk. Korporacje są nastawione na zysk i często na przeszkodzie stoją państwa, mające własne regulacje i obowiązek ochrony obywateli – podkreślił gość Telewizji Republika.
Górski wspomniał także o znaczeniu tzw. trybunałów arbitrażowych. - Te sądy mają umożliwić korporacjom pozywanie państw, które chcą przeprowadzić reformy mogące uderzać w interesy korporacji. Często trybunały działały w sprawie umów dwustronnych – my podpisaliśmy wiele takich umów w latach 90., gdy byliśmy słabym państwem. Powinna teraz nastąpić rewizja tych umów bilateralnych. Trzeba przyznać, że rząd Beaty Szydło dobrze sobie z tym radzi i został już powołany zespół, który ma radzić sobie z takimi umowami – dodał prezes INSPRO.