— Chcemy wziąć udział w toczącej się dyskusji o tym, jak powinno wyglądać wielkie kino historyczne, jak opowiadać historię na dużym ekranie, i wreszcie jak wznieść film historyczny na wyższy poziom artystyczny, a jednocześnie trafić do masowego widza — mówił dyrektor Festiwalu „Niepokorni Niezłomni, Wyklęci” na antenie Telewizji Republika. Arkadiusz Gołębiewski był gościem programu „Wolne głosy po południu”.
27-30 września zapraszamy widzów do Gdyni na Festiwal Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci. Mottem przewodnim tegorocznej, 9. edycji festiwalu jest zdanie z manifestu Janusza Krupskiego „Wolna Polska w wolnym świecie”. 30 filmów konkursowych, 12 słuchowisk radiowych, przegląd ciekawych dokumentów w sekcji Panorama, filmy fabularne, panele dyskusyjne i koncerty — to tylko niektóre z propozycji wrześniowego festiwalu.
— Udało nam się poszerzyć formułę FESTIWALU NNW o pokazy filmów fabularnych. Chcemy wziąć udział w toczącej się dyskusji o tym, jak powinno wyglądać wielkie kino historyczne, jak opowiadać historię na dużym ekranie, i wreszcie jak wznieść film historyczny na wyższy poziom artystyczny, a jednocześnie trafić do masowego widza. FESTIWAL NNW będzie więc znów ważnym miejscem, w którym środowisko filmowe spotka się ze swymi bezpośrednimi odbiorcami i obie strony będą mogły wymienić się swymi pomysłami oraz potrzebami — mówił Arkadiusz Gołębiewski na antenie Telewizji Republika.
Jak dodał dyrektor Festiwalu NNW, istnieje wielkie zapotrzebowanie na dyskusję historyczną dot. najnowszej, niemal współczesnej historii Polski i Polaków. Pokazywanie kolejnych filmów wspomaga tę chęć dyskusji i zmusza środowiska do opowiadania się po jednej, bądź drugiej stronie.
— Do konkursu zgłoszono ok. 100 filmów. Selekcja była trudna, ale to dobrze, ponieważ mamy się nad czym zastanawiać. W tym roku proponujemy naszym widzom filmy fabularne, które są punktem wyjścia do dyskusji na temat historii, która powinna być przekazywana światu i jak powinna być formułowana treść tej historii — dodał dyrektor.
— Stworzyliśmy miejsce, gdzie możemy pokazywać historię lokalną, w miarę współczesną i taką, o której nigdzie się nie mówi. Bez względu na wszystkie media i wszystkie instytucje my kontynuujemy pokazywanie i rozmawianie — mówił.
„FESTIWAL NNW to jedyne miejsce, w którym jeszcze można spotkać się ze świadkami naszych dziejów najnowszych; w którym przez kilka dni trwa wielkie święto historii i bije jej puls – PULS WOLNOŚCI” — czytamy na stronie festiwalu.
— Nie tylko chcemy zaspokajać potrzeby naszych widzów ale również chcemy prowokować zawodowe środowisko do dyskusji, aby ustalić jak ta fabuła powinna wyglądać. Przytaczamy przykłady z Hollywood czy z Czech, ale również film „Wyklęty” w reż. Konrada Łęckiego, który miał znakomite recenzje i był bardzo doceniony przez widzów — zaznaczył Gołębiewski.
Więcej informacji na temat festiwalu: KLIKNIJ TUTAJ!