– Nie dziwię się, że w tego typu okolicznościach można by dostać szału, jeżeli ktoś usiłuje się podpiąć pod sukces, który nie jest jego sukcesem – mówił w programie "Chłodnym Okiem" Cezary Gmyz.
Cezary Gmyz komentował w programie "Chłodnym Okiem" m.in. zdobyty wczoraj przez Anitę Włodarczyk złoty medal w rzucie młotem na Igrzyskach w Rio de Janeiro. Polka rzutem na 82,29 m ustanowiła ponadto nowy rekord świata.
– Pod sukces Anity Włodarczyk usiłują się podczepić rozmaici politycy, w tym Hanna Gronkiewicz-Waltz, która pogratulowała występu "złotej" Anicie – zauważył Gmyz. – Jednak Twitter nie zapomina, nie wybacza i natychmiast opublikowano niedawny list, który skierowała Anita Włodarczyk do Hanny Gronkiewicz-Waltz, w którym błagała, żeby nie zarzynała klubu skarbowego "Skra",
ponieważ ten klub musi już płacić ponad 1 mln zł podatku od nieruchomości, a Anita Włodarczyk pisała wówczas do Hanny Gronkiewicz-Waltz, że za te pieniądze można byłoby kształcić młodzież – przypomniał dziennikarz. – Nie dziwię się, że w tego typu okolicznościach można by dostać szału, jeżeli ktoś usiłuje się podpiąć pod sukces, który nie jest jego sukcesem – ocenił Gmyz.
– "Skra", jak wiadomo, ma jeden z najlepiej położonych punktów w Warszawie, bo to jest raptem 5 min. samochodem od Pałacu Kul;tury, więc pewnie jakieś oko dewelopera na nim jest – wskazał.
Triumfatorka plebiscytu na najlepszego sportowca stolicy, sportowa twarz Warszawy @AnitaWlodarczyk zdobyła złoty medal w #Rio2016 82,29!
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 15 sierpnia 2016
Miasto Warszawa podpina się pod sukces i gratuluje Anicie Włodarczyk. Hmm... pic.twitter.com/GGViEX4z57
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 15 sierpnia 2016
CZYTAJ RÓWNIEŻ: