Główny Inspektor Sanitarny poinformował, że mięso, w tym wołowina, dostępne w polskich sklepach jest bezpieczne dla ludzi. Po ujawnieniu nielegalnego uboju pod Ostrowią Mazowiecką razem z Inspekcją Weterynaryjną zwiększono jednak kontrole w handlu detalicznym.
Reporterzy TVN ujawnili, że w jednym zakładzie w województwie mazowieckim ubijano chore i padłe krowy, które były przerabiane na mięso.
Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas uspokaja, że mięso w sklepach jest bezpieczne dla konsumentów.
– Nie mamy w tej chwili żadnego stanu zagrożenia. Mam nadzieję, że on się nigdy nie pojawi. Bardzo precyzyjnie badamy mikrobiologicznie to, co się pojawi i znajduje w handlu. Nie ma absolutnie trendu wzrostowego, jeżeli chodzi o problemy związane z zatruciami i zakażeniami pokarmowymi. Jesteśmy bezpiecznym krajem – wskazał.
Główny Inspektor Sanitarny zaznaczył też, że sami producenci wycofali te produkty, które „mogły być zagrożone”.
Mięso z ubojni spod Ostrowi Mazowieckiej trafiało do dwóch podmiotów w województwach mazowieckim i małopolskim, a później było dystrybuowane do kolejnych punktów. Jak mówił Lekarz Główny Weterynarii, trafiło do „więcej niż 20 punktów w kraju”. Z 9,5 tony mięsa z nielegalnego uboju ponad 2,5 tony trafiło za granicę, do 10 państw.