Polska ma bardzo duże szanse na uzyskanie reparacji wojennych, zwłaszcza po jasnych deklaracjach prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera – ocenił w poniedziałek wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
Gliński był pytany w Łodzi przez dziennikarzy o szanse Polski na reparacje wojenne. "Polska ma bardzo duże szanse na uzyskanie reparacji wojennych, zwłaszcza po jasnych deklaracjach prezydenta Niemiec. Oczekujemy dalszego ciągu" – podkreślił wicepremier.
Zdaniem Glińskiego, kwestią ustaleń może być jedynie termin prawny, jakiego należałoby użyć - reparacje czy odszkodowania, nie zaś sam fakt, że Polsce należy się rekompensata.
"Jest oczywiste - i wszyscy o tym wiemy - że ofiary, jakie poniosła Polska i polskie społeczeństwo, nie zostały nigdy zrekompensowane nawet w kilku procentach przez tych, którzy doprowadzili do tych tragedii i strat" – zaznaczył.
W opinii wicepremiera trudno rozmawiać poważnie z argumentami, że Polsce się nic nie należy.
"Czy można do kogoś przyjść, wysadzić mu w powietrze dom, zabić członków rodziny i powiedzieć, że OK, myśmy tam komunistom coś zapłacili? Przypominam, że komuniści nie mieli nic wspólnego z niepodległością, suwerennością Polski. Polska nie była niepodległa przez ponad 40 lat" – podkreślił.
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier podczas niedzielnych obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Warszawie powiedział m.in., że była ona "niemiecką zbrodnią". "Jako prezydent Republiki Federalnej wspólnie z kanclerz federalną Niemiec zwracamy się do wszystkich Polek i Polaków: nie zapomnimy o tym. Nie zapomnimy o ranach, które Niemcy zadali Polakom, nie zapomnimy cierpienia polskich rodzin tak samo jak nie zapomnimy ich odwagi, by stawiać opór" - powiedział. Wcześniej, na uroczystości w Wieluniu Steinmeier, najpierw w języku niemieckim, a następnie po polsku oświadczył: "Chylę czoła przed ofiarami ataku na Wieluń, chylę czoła przed polskimi ofiarami niemieckiej tyranii i proszę o przebaczenie".