Gen. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM oceniał działania ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.
Generał odniósł się do głośnych w ostatnim czasie słów dr Berczyńskiego. Wedle generała sprawa jest już zamknięta, a sam Berczyński nie miał wpływu na przetarg dotyczący caracali.
Dla generała sprawa caracali jest dalej otwarta, gdyż najważniejsze są dwie kwestie: opinia pilotów, którzy mówili, że caracale są najlepsze i sprawdzone bojowo w Afganistanie oraz sama procedura przetargowa. – Moim zdaniem procedura była czysta i transparentna. Nic nie znajdzie się w tej procedurze takiego, co mogłoby podważyć wiarygodność tych, którzy tą procedurę prowadzili. Dlaczego? Dlatego, że znam tych, którzy to prowadzili - gen. Adama Dudę i jego podwładnych. – Skrzypczak podkreślił, że nie zna kulis negocjacji offsetowych. – Jeśli Francuzi, czy Airbus, nie dali nam dostępu do przynajmniej części technologii, to rzeczywiście offset nie miał uzasadnienia. Tym bardziej, że mamy złe doświadczenie z offsetem. Przykładem jest offset F-16, do dzisiaj niewyjaśniony, gdzie Polska miała możliwość wykorzystania 6 miliardów złotych i ich nie wykorzystała —dodał generał.
Generał odniósł się personalnie do samego ministra Macierewicza – Wszyscy w rządzie się mogą zmienić, ale pan minister Macierewicz jest żelaznym ministrem. Ma siłę w sobie, ma charyzmę, ma uznanie polityków. Ma siłę swoją, która powoduje to, że się po prostu liczą z nim i tyle – zauważył gość RMF FM, który podkreślił również, że minister ma sympatię żołnierzy. Wszystko dzięki temu, że doprowadził do podwyżki i zwolnił limit ograniczeń na awanse dla podoficerów, uruchomił temat związany z przedłużeniem służby żołnierzy, którzy kończyli dwunastoletnią służbę. Minister Macierewicz wszedł do MON, od razu to zrobił, czym zyskał sobie sympatię dołów wojskowych – zakończył generał.