Witold Gadowski w programie Radia WNET powiedział, że "skala wyłudzeń na terenie Polski sięga wielu set milionów złotych. To co mamy w Warszawie to już końcówka tej trwającej kilkadziesiąt lat przestępczej działalności".
Gadowski zauważył, że "tzw. afera reprywatyzacyjna to dopiero wierzchołek góry lodowej, czyli afery, która trwa nieprzerwanie od 1989 roku i w której biorą udział zarówno prominentni działacze byłej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej jak też oficerowie WSI, a wcześniej drugiego zarządu sztabu generalnego".
Według Gadowskiego podobne zjawiska wyłudzeń nieruchomości miały miejsce również w innych miastach Polski: "Po reformie samorządowej, samorządy, które zaczęły być dysponentami dużych nieruchomości, w miastach zwłaszcza takich jak Kraków, Wrocław czy właśnie Warszawa, nie otrzymały z Ministerstwa Finansów kierowanego wówczas przez pana Leszka Balcerowicza, wykazu umów odszkodowawczych, które zawarły władze PRL ze spadkobiercami rodzin, które pozostawiły mienie na terenie Polski".