Postkomunistyczny Związek Żołnierzy Wojska Polskiego w województwie zachodniopomorskim przyjmuje do swoich szeregów byłych żołnierzy z NRD-owskiej Narodowej Armii Ludowej, niechcianych przez Bundeswehrę. NAL była bardzo bliska wkroczenia do Polski w roku 1980, w czasie pierwszej Solidarności. Chciał tego ówczesny przywódca NRD Erich Honecker - pisze w piątkowej "Codziennej" Tomasz Duklanowski.
Związek Żołnierzy Wojska Polskiego to postkomunistyczna organizacja, która skupia żołnierzy służących w okresie PRL, posiada także Klub Generałów. Związek powstał w kwietniu 1981 r., wówczas prezes Rady Ministrów podpisał ze związkiem porozumienie jako z organizacją wyższej użyteczności. Od tego czasu ZŻWP działał w ścisłej współpracy z MON w okresie PRL.
Obecnie związek zrzesza kilkanaście tysięcy członków i ma swoje oddziały na terenie całego kraju. W 2013 r. na prezesa związku został jednomyślnie wybrany zaufany człowiek Jaruzelskiego generał Franciszek Puchała. Jest wciąż aktywny w gloryfikacji tzw. Ludowego Wojska Polskiego, czyli kolaborantów jednego z okupantów Polski – Rosji Sowieckiej.
Na stronie związku możemy przeczytać list do prezydenta Andrzeja Dudy od prezesa Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w sprawie „usuwania z przestrzeni publicznej pomników i tablic pamiątkowych żołnierzy 1. i 2. Armii Wojska Polskiego”. Czytamy w nim:
„Nadal w przestrzeni publicznej funkcjonują słowa dyrektora Wojskowego Biura Historycznego, który obraził żołnierzy Wojska Polskiego. Zdeptał ich pamięć, ich służbę i wielką daninę krwi. Stwierdził bowiem, że 1. i 2. Armia Wolska Polskiego nie są wojskiem polskim, a ich szlak bojowy »nie jest częścią historii oręża polskiego«”. Dalej prezes ZŻWP ubolewa i przytacza całą listę pomników ku czci 1. i 2. Armii Wojska Polskiego usuniętych na wniosek IPN.
Czytaj więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Czytaj także:
Premier Morawiecki: pamiętajmy o ofiarach ludobójstwa nie zapominając o katach
Rodzina "Józefa Kurasia "Ognia" otrzyma miliony z odszkodowania? Sprawa znów w sądzie