Ziobro: nie ma żadnych podstaw do stawiania jakichkolwiek zarzutów. To są absurdy
Zbigniew Ziobro odniósł się podczas dzisiejszej konferencji prasowej do zarzutów stawianych mu przez reżim Tuska, rękami upolitycznionej prokuratury Waldemara Żurka. "Nie ma żadnych podstaw do stawiania jakichkolwiek zarzutów. To są absurdy" - mówił Ziobro.
Zbigniew Ziobro wskazywał na powody jakimi kieruje się obecna władza zdeterminowana, aby zemścić się na polityku opozycji. Ziobro przypomniał afery z udziałem polityków Koalicji Obywatelskiej, którymi zajmował się gdy sprawował funkcję Prokuratora Generalnego, Ministra Sprawiedliwości.
Można powiedzieć że jest to zemsta za to, gdy jako prokurator generalny, minister sprawiedliwości nadzorowałem postępowania, w których pojawiali się w charakterze osób podejrzanych popełnienia poważnych przestępstw, przedstawiciele partii Donalda Tuska. Wystarczy tu wspomnieć o sprawie Sławomira Nowaka, któremu prokuratura pod moim kierownictwem stawiała bardzo poważne zarzuty w ramach postępowania prowadzonego wspólnie z ukraińską prokuraturą. Rzecz dotyczyła środków których dysponował pan Sławomir Nowak, wielkości około miliarda złotych. Wszyscy wiemy że chodziło tam o łapówki i o korupcję.
- podkreślał Ziobro.
Ale nie tylko Sławomir Nowak, osobisty przyjaciel minister i szef gabinetu politycznego Donalda Tuska był w naszym zainteresowaniu. To również jego jeden z najbliższych współpracowników i doradca prawny Roman Giertych który okazał się być zwykłym złodziejem, który realizował na zlecenie operacje wyprowadzenia pieniędzy z firmy Polnord, które z kolei były zabezpieczone na poczet wpłaty kredytów zaciągniętych przez firmę pana Krauzego i nie mogły być przez niego legalnie z tej firmy wyprowadzone. W związku z tym zatrudnił do tej roli i zadania Romana Giertycha, który wspólnie ze swoim kierowcą tę operację prowadził. W tej sprawie rzeczy dotyczy kwoty 100 milionów złotych.
- przypominał Ziobro.
Były minister sprawiedliwości przypomniał również sprawy Włodzimierza Karpińskiego i Stanisława Gawłowskiego. Przypomnijmy, że obaj byli oskarżani o korupcję, a Gawłowski ma już na koncie nieprawomocny wyrok bezwzględnego więzienia.
Zbigniew Ziobro wskazywał również na aferę związaną z marszałkiem Tomaszem Grodzkim, który przez wielu świadków jest oskarżany o przyjmowanie łapówek w szpitalu w Szczecinie, gdzie miało dochodzić do procederu korupcyjnego.
I właśnie te działania są najprawdopodobniej prawdziwymi powodami ataku na Zbigniewa Ziobro.
Przypomnijmy, że prokuratura Żurka chce odebrania Zbigniewowi Ziobro immunitetu i aresztowania go pod wyimaginowanymi zarzutami defraudacji środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X