Jeżeli rzeczywiście Małgorzatę Kidawę-Błońską zastąpi inny kandydat, to potwierdzi się, że działania Platformy od dłuższego czasu miały na celu wymianę kandydatki - ocenił wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. "Czekam kiedy powiedzą, że to wina PiS" - podkreśliła europosłanka PiS Beata Mazurek.
"Jeżeli rzeczywiście Małgorzatę Kidawę-Błońską zastąpi inny kandydat, potwierdzi się to, co @pisorgpl mówiło już od dawna: wszystkie działania Platformy od dłuższego czasu miały na celu wymianę kandydatki. Rzekoma troska o zdrowie Polaków czy Konstytucję była tylko zasłoną dymną" - napisał Fogiel w czwartek na swoim profilu na Twitterze.
"Więc jednak @M_K_Blonska rezygnuje? To, że koledzy jej nie wspierają mnie nie dziwi. Zaskakujące jest milczenie kobiet - partyjnych koleżanek, często feministek. Najpierw wybrali, a potem sufler Budka ją pogrążył. Teraz bez skrupułów się pozbędą. Czekam kiedy powiedzą - to wina PiS" - napisała Mazurek w czwartek na Twitterze.