Obrońca Marka F. poinformował dziś, że jego klient "usłyszał dziewiąty zarzut". Biznesmen jest przesłuchiwany w związku z nagraniami ze sprawy afery taśmowej.
- Mój klient usłyszał dodatkowy, dziewiąty zarzut. Dotyczy on jednego nagrania, które jest już znane opinii publicznej - poinformował w czwartek dziennikarzy po wyjściu z budynku prokuratury obrońca Marka F. mec. Marek Małecki.
Jak wcześniej informował TVN24, F. przywieziono do prokuratury w czwartek o godz. 10.40, gdyż na godz. 11 był zaplanowana z nim "czynność procesowa". TVN24 podawał, że chodzi o przedstawienie biznesmenowi nowych zarzutów dot. nieznanych dotąd opinii publicznej nagrań, których ma być nawet "dwa tysiące godzin".
- Przesłuchanie pana Marka było dość krótkie ze względu na przyjętą strategię procesową. Mogę na pewno zaprzeczyć temu, że była mowa o kolejnych kilku tysiącach godzin nagrań. Nic takiego nie padło. Mowa jest o już znanym nagraniu. To jest jeden dodatkowy dziewiąty zarzut. Niemniej jednak była pewna dyskusja na temat tych wielu nowych godzin nagrań, ale nie było tego w zakresie postawionego klientowi zarzutu - powiedział dziennikarzom mec. Małecki.
Jak podkreślił "zarzut dotyczy jednego nagrania". - Tylko tyle mogę przekazać ze względu na tajemnicę postępowania. Jest to jedno z nagrań, które jest już znane opinii publicznej - zastrzegł adwokat.
W czerwcu br. rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Marcin Saduś mówił, że przeciwko F. trwa postępowanie w sprawie nagrań, które zostały opublikowane, bądź wiedzę o nich podjął prokurator, po zakończeniu sprawy objętej skierowanym aktem oskarżenia i zapadłym już prawomocnym wyrokiem. Jak zaznaczył, dotychczas F. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień w tej sprawie.