Fala kulminacyjna na Odrze zbliża się do miejscowości Radnica. Rzeka jest monitorowana z lądu i powietrza, a padający deszcz nie ma wpływu na sytuację powodziową - przekazały we wtorek służby wojewody lubuskiego.
W regionie lubuskim pada deszcz. - Opady nie mają żadnego wpływu na sytuację na Odrze. Woda w rejonie Cigacic obniżyła się o centymetr - powiedział Dariusz Mach, dyrektor departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego zielonogórskiego urzędu miasta.
Służby informują, że sytuacja na rzece jest stabilna. - Woda w niektórych miejscach tworzy ogromne rozlewiska, żeby za chwilę zwęzić się do szerokiego międzywala. Rozlewiska są na polderach zalewowych - przekazał Sławomir Pawlak, dyrektor biura wojewody lubuskiego.
Z danych na stronie hydro.imgw.pl wynika, że we wtorek przed godz. 14.00 w woj. lubuskim stany alarmowe nadal były przekroczone na siedmiu wodowskazach - sześciu na Odrze i jednym na Bobrze.
Stan alarmowy na Odrze w Nowej Soli był przekroczony o 187 cm, mniej o kilka cm niż jeszcze kilka godzin temu. W Nietkowie stan alarmowy był przekroczony o 245 cm, w Cigacicach o 244 cm, w Połęcku o 194 cm, Białej Górze o 56 cm i w Słubicach o 63 cm.
Na Bobrze poziom alarmowy był przekroczony o 154 cm w Starym Raduszcu koło Krosna Odrzańskiego, gdzie ta rzeka wpada do Odry.
Fala powodziowa na środkowym odcinku Odry jest długa, co oznacza, że może przemieszczać się przez region przez kilka dni. To sprawia, że wały są mocno obciążone naporem wody. Służby apelują, aby bezwzględnie stosować się do obowiązującego zakazu wchodzenia na wały i obiekty hydrotechniczne.
Źródło: PAP