W nocy pik fali kulminacyjnej na Odrze dotarł do Słubic w woj. lubuskim. W regionie rzeka przekraczała w czwartek rano stany alarmowe na siedmiu wodowskazach. Nie ma nowych, poważnych podtopień - poinformował rzecznik lubuskiej PSP, mł. bryg. Arkadiusz Kaniak.
"W nocy nie byliśmy zmuszeni do prowadzenia działań typowo ratowniczych związanych z sytuacją powodziową. Nie doszło do poważnych podtopień budynków, nie było także potrzeby ewakuacji ludzi. Skupiamy się na monitorowaniu stanu rzeki i wałów oraz ich umacnianiu w razie potrzeby. Sytuacja powodziowa w woj. lubuskim jest stabilna" - powiedział mł. bryg. Kaniak.
Dodał, że wraz z opadaniem stanu Odry w górę rzeki od Słubic poprawia się sytuacja we wsiach Osiecznica i Stary Raduszec w pobliżu Krosna Odrzańskiego, gdzie doszło do najpoważniejszych podtopień wywołanych wysokim stanem tej rzeki.
"Tam woda powoli ustępuje. W obu tych miejscowościach nie było konieczności ewakuacji mieszkańców" - powiedział mł. bryg. Kaniak.
Tendencja spadkowa
Z danych na stronie hydro.imgw.pl wynikało, że w czwartek o godz. 5.00 stan alarmowy na Odrze w Nowej Soli był przekroczony o 144 cm, w Nietkowie o 213 cm, w Cigacicach o 205 cm, w Połęcku o 199 cm, Białej Górze o 88 cm, w Słubicach o 177 cm i w Kostrzynie nad Odrą o 23 cm.
W Kostrzynie nad Odrą stan alarmowy w czwartek rano był także o 19 cm przekroczony na Warcie, która wpada tam do Odry. To efekt tzw. cofki. Na Bobrze, który także jest dopływem Odry, stan alarmowy był przekroczony o 147 cm przy jego ujściu w Starym Raduszcu niedaleko Krosno Odrzańskiego.
Z porannych danych IMGW wynikało, że na większości wodowskazów w woj. lubuskim Odra miała tendencję spadkową lub stabilną, jedynie w Kostrzynie nad Odrą rosnącą.
Fala powodziowa na środkowym odcinku Odry jest długa. To sprawia, że wały mogą być mocno obciążone naporem wody przez kilka dni. Dlatego też służby apelują, aby bezwzględnie stosować się do obowiązującego zakazu wchodzenia na wały i obiekty hydrotechniczne.
Źródło: PAP