We wtorek po meczu Polska – Senegal w portalu TelewizjaRepublika.pl pojawił się krótki news pt. „Zdjęcie, które obiegło cały świat. Żona pociesza Lewandowskiego”. Po wrzuceniu artykułu na Facebooka post od razu został udostępniony w kilkudziesięciu grupach i na wielu stronach. Redakcja monitorowała news w Google Analytics i… przeżyła szok!
TelewizjaRepublika.pl, kiedy publikowała na swoim Twitterze krótki tekst, zawierający ogólnodostępne, udostępnione przez FOX Sport zdjęcie Anny Lewandowskiej, która pociesza po przegranym meczu swojego męża Roberta, wiedziała, że taka informacja, mówiąc językiem online, „zagrzeje”. Dlatego od razu po publikacji newsa dziennikarze zaczęli udostępniać go jako post w różnych grupach. Już po 5 min od udostępnienia zauważono 100-proc. wzrost ruchu z Facebooka. Po 15 min wynosił on już ponad 1000 na sekundę. Po 30 min ruch nagle spadł do… zera. Brak ruchu z Facebooka trwał do godz. ok. 7 dnia następnego.
Powyższa sytuacja pokazuje jasno, jak działa tzw. nowa polityka Facebooka ws. wydawców – zwłaszcza tych konserwatywnych i prawicowych. Cięcie zasięgów postów staje się już nie tylko teoretyczne. Teraz jest nagminne. Pierwszy raz zdarzyła się jednak sytuacja, w której Facebook całkowicie zablokował przekierowanie na stronę wydawcy. Można być pewnym, że blokada przekierowania nie została spowodowana przez działanie algorytmu do cięcia zasięgów, którym posługuje się Facebook, ale była sterowana ręcznie. Post w tej chwili ma ponad 220 tys. zasięgu – w normalnej sytuacji, nawet przy ograniczonym zasięgu nowej polityki Facebooka, dałby portalowi bardzo duże zasięgi. Trzeba jasno powiedzieć: obecna polityka czy gra Facebooka w stosunku do Telewizji Republika i jej podobnych mediów jest perfidna i cenzorska. Spowoduje, że coraz więcej użytkowników będzie po prostu rezygnowało z posiadania konta na Facebooku. Obok grafika, która pokazuje brudną zagrywkę serwisu.