Dzisiaj w Parlamencie Europejskim podczas posiedzenia komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) miała miejsce wymiana poglądów z Fransem Timmermansem, dotychczasowym pierwszym wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej, na temat umacniania praworządności w UE i planu działania Unii w tym zakresie. W dyskusji udział wzięli m.in. europosłowie EKR: Jadwiga Wiśniewska, Patryk Jaki oraz Beata Kempa.
Jadwiga Wiśniewska mówiła o hipokryzji, która panuje w instytucjach unijnych i nierównym traktowaniu państw członkowskich. "Mówicie Państwo, że potrzebujemy wzmocnienia prawomocności w Unii Europejskiej, mówicie o ujednolicaniu standardów, a więc spójrzmy na ojczyznę Pana Timmermansa - czy funkcjonuje tam Trybunał Konstytucyjny?" – pytała polska europosłanka. "Jak chce Pan harmonizować i ujednolicać instytucje prawne i praworządność, kiedy systemy prawne państw członkowskich są różne?" – dodała.
Europoseł PiS podkreśliła też zaangażowanie pierwszego wiceprzewodniczącego KE w walkę polityczną w Polsce, zarzucając mu wspieranie jednej ze stron sceny politycznej. "Za czasów naszych poprzedników, których tak ochoczo wspierał Pan w kampanii wyborczej, był Pan wręcz zagończykiem wyborczym Koalicji Obywatelskiej. Nie słychać było również głosów Unii Europejskiej, kiedy w Polsce marnotrawiono pieniądze na ogromną skalę i Polska traktowana była jak bankomat mafii watowskiej" – mówiła Jadwiga Wiśniewska.
Patryk Jaki nawiązał do sytuacji panującej w innych krajach członkowskich, takich jak Niemcy, Austria czy Czechy, gdzie politycy nie tylko kierują sędziami, ale nawet się nimi stają. "W Austrii np. sędziowie są wybierani przez prezydenta na podstawie propozycji rządu federalnego" – wskazywał eurodeputowany. Jak dodał Jaki te przykłady jasno dowodzą, że sędziowie w Polsce są zdecydowanie mniej zależni od rządu niż w innych krajach członkowskich. "Jednak, zdaniem pana Timmermansa, w Polsce sędziowie wybierają sędziów i to jest upolitycznione i skandaliczne. W Niemczech politycy wybierają sędziów i to z kolei nie jest upolitycznione" – mówił Jaki. "Z przykrością stwierdzam, że Pan Timmermans wciąż prezentuje populistyczny punkt widzenia przeciwko Polsce" – mówił polski polityk.
Beata Kempa z kolei wskazała, że Frans Timmermans skupił się wyłącznie na ataku na Polskę, Węgry i inne kraje które wychodzą z komunizmu i zarzuciła, że broni on wymiaru sprawiedliwości, który nie był reformowany od czasów uzyskania przez nas niepodległości w 1989. "Przeżyliśmy komisarzy sowieckich, zapewniam pana, że przeżyjemy również pana" – powiedziała europosłanka.
Beata Kempa pytała Timmermansa co zrobił w kwestii sytuacji we Francji, kiedy to w rezultacie protestów tzw. żółtych kamizelek 2891 osób zostało rannych, a 10 poniosło śmierć. "Dlaczego wtedy nie wszczął pan procedury z art.7 dotyczącej praworządności wobec Francji?" – pytała.
Polska polityk pytała też Timmermansa o jego spotkania z przedstawicielami związanej z Sorosem Open Society Foundation. "Mówi Pan o społeczeństwie obywatelskim, ale czy rozumie je Pan szeroko czy tylko jako wsparcie jednej organizacji, która jest wroga Polsce?" – chciała wiedzieć Kempa.a