Europoseł PO szydzi z wniosku PiS w europarlamencie: "pisowska awantura, paranoja wyborcza, zniesławienie Polski"
„Paranoja wyborcza”, „zniesławianie Polski”, „pranie brudów”, „pisowska awantura” - m.in. takich określeń na opisanie wniosku, który na forum Europarlamentu złożyło PiS ws. wyborów użył Janusz Lewandowski, europoseł i prominentny polityk Platformy Obywatelskiej.
W poniedziałek z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim złożony został wniosek ws. debaty o wyborach samorządowych w Polsce. Ostatecznie pomysł został zablokowany przez frakcję, do której należy PO.
Nie zniechęciło to europosła Platformy Janusza Lewandowskiego do wyrażenia swojej pogardy wobec Prawa i Sprawiedliwości oraz pomysłu rozmowy o nieprawidłowościach w polskich wyborach na forum europejskim. Na Twitterze prominentny polityk partii rządzącej napisał: Zniesławianie Polski w europarlamencie - specjalność naszej prawicy. Ale tu Polska brzmi dumnie, a pranie domowych brudów budzi niesmak. Wniosek w sprawie debaty nazwał „pisowską awanturą”. Europoseł nie wahał się też połączyć tej sprawy z, jak to nazwał, „paranoją smoleńską”.
Paranoja smoleńska + paranoja wyborcza = paranoja do kwadratu! Trzeba nazywać rzeczy po imieniu, ale leczyć muszą wyborcy, bo kto inny?
— Janusz Lewandowski (@J_Lewandowski) listopad 24, 2014
Paranoja wyborcza dotarła do europarlamentu. Wniosek PiS robi z Polski Białoruś, ale tu brakuje wspólników pisowskiej awantury.
— Janusz Lewandowski (@J_Lewandowski) listopad 24, 2014
Zniesławianie Polski w europarlamencie - specjalność naszej prawicy. Ale tu Polska brzmi dumnie, a pranie domowych brudów budzi niesmak.
— Janusz Lewandowski (@J_Lewandowski) listopad 24, 2014