- W tej chwili widzimy, że każdy goni osobno. Nawet, jeżeli chce się spotkać z Bogiem, to tak trudno mu spotkać się wśród innych – mówił na antenie Telewizji Republika pisarz i poeta Ernest Bryll.
Na antenie Telewizji Republika pisarz i poeta Ernest Bryll podkreślał niezwykle istotną rolę poczucia wspólnoty w życiu każdego człowieka.
- W tej chwili widzimy, że każdy goni osobno – mówił pisarz. - Nawet, jeżeli chce się spotkać z Bogiem, to tak trudno mu spotkać się wśród innych – dodał.
Wspomniał również, że nawet przekazywanie sobie znaku pokoju w kościołach przebiega różnie, od serdecznych uścisków dłoni po lekkie skinienia głową.
- Rzecz polega na tym, żebyśmy podawali sobie ręce, bo inaczej będzie to taki świat, jaki trochę jest teraz w Polsce – stwierdził.
- Niby jest wolność, niby jest niepodległość, dom, tylko jakby niczego nie ma, bo każdy jest sam z tymi swoimi ideami i co więcej rzuca się natychmiast na każdego, kto nie daj Boże, może o coś go zapytać – stwierdził Ernest Bryll.
Zdaniem pisarza, Polacy zatracili zdolność do dyskusji.
- Dzisiaj ludzie prawie nie dyskutują, bo dyskusja jest uznaniem pewnych poglądów drogiej strony, nawet jeżeli się z nimi nie zgadzamy – mówił.
Winą za podział społeczeństwa polskiego również obwinił brak umiejętności wymiany poglądów.
- Gdyby istniał społeczeństwa polskiego na dwa obozy, to by było okropne, gdyby rzeczywiście tak było, ale ja myślę, że to jest tylko nagadane sobie, że jest przyjęcie postawy obronnej, wynikające z tego, że nie umiemy dyskutować, przyjąć poglądów przeciwnych – stwierdził.
