Emerytka skarży się na wysokość świadczeń. „Dostaję mniej niż w zeszłym roku” - informuje nasza Czytelniczka
Emeritus - znaczy: zasłużony. Ludziom, którzy przez lata ciężko pracowali należy się godziwa emerytura. Może nie taka, jaką zapowiadał niegdyś Buzek, najwidoczniej mistrz Tuska w zakresie niespełnionych obietnic (to on wieszczył emerytury pod palmami), ale umożliwiająca godne życie. O to, by tak było zabiegał rząd Zjednoczonej Prawicy. A jak jest teraz? Dochodzą do nas niepokojące sygnały.
"Nie wiem jak to jest, że w tym roku otrzymałam mniej emerytury i trzynastki. W tym roku otrzymałam o 580 złotych mniej niż w ubiegłym. Proszę zainteresujcie się tym, to problem na pewno nie tylko mój, ale tych z najmniejszymi emeryturami. Nie dość, że nie dostałam podwyżki 250 tylko 160 , to w sumie zwykła emerytura i 13stka o prawie 600 złotych niższa", napisała do nas pani Roma.
Nasza Czytelniczka wspomniała, że wątpi, by był to problem jednostkowy. Czekamy więc na Państwa sygnały.