Szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska na wspólnej z wicepremier Beatą Szydło mówiła, że na wiarygodność rząd PiS pracował od pierwszego dnia. Minister przypomniała, jakie działania rząd PiS adresował do emerytów o niewysokich świadczeniach, określając ich "grupą najbardziej potrzebujących".
Minister Elżbieta Rafalska przypomniała, że przed wprowadzonymi przez PiS zmianami, minimalna emerytura wynosiła niewiele ponad 880 zł.
- I my podnieśliśmy to świadczenie jeszcze za rządów premier Beaty Szydło do 1000 zł. To był ten największy procentowy wzrost. Potem ta emerytura rosła i dzisiaj osiąga poziom 1100 zł, również dzięki temu, że stosujemy mechanizmy waloryzacji, na której korzystają osoby gorzej sytuowane, pobierające te niższe świadczenia - powiedziała Elżbieta Rafalska.
Minister wskazała, że z dodatkowej emerytury skorzysta niemal 10 mln polskich emerytów.
- Mówię, że skorzysta, bo znakomita większość z nich już to świadczenia otrzymała. Ponad 7,5 mln emerytów otrzymało to oświadczenie, a jeżeli ktoś się martwi o to, czy dostanie jeszcze do końca miesiąca, to mówię: spokojnie proszę państwa, ostatnia transza idzie 25-go, w tym terminie tym wszyscy emeryci dostają swoje dotychczasowe świadczenia, czyli jeżeli dostawał 20-go, to otrzymał pewnie oprócz swojego świadczenia, również dodatkowe oczekiwane, bo o tym wiemy, świadczenie dodatkowe, a te ostatnie dostanie grupa milina siedmiuset tysięcy emerytów, razem ze swoim świadczeniem emerytalnym - zapowiedziała.
Minister @MRPiPS_GOV_PL @E_Rafalska w #Warszawa: Dbamy o emerytów. Przywróciliśmy wiek emerytalny, z którego mogą skorzystać Polacy i sami zadecydować, czy chcą dalej pracować. #PolskaSercemEuropy #PiS4you
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) 21 maja 2019
Czytaj także: