Elżbieta Pawłowicz, organizatorka zbiórki pieniędzy dla Mateusza Kijowskiego stwierdziła, że były lider KOD nie znajdzie już "normalnej pracy". Podkreśla również, że przywództwo nad KOD-em przyniosło mu wszelakie problemy finansowe. Można wywnioskować, że nie niosło to za sobą żadnych profitów. Skąd zatem ostatnia decyzja Mateusza Kijowskiego o powołaniu do życia nowej formacji "WRD"?
– Był i jest nadal w trudnej sytuacji materialnej. Przez jego zaangażowanie, przez to, że on 24h na dobę poświęcił się temu ruchowi popadł w różne problemy finansowe. Próbowaliśmy już, szukaliśmy dla niego, znajomych się pytaliśmy, nikt w tej chwili Mateusza nie zatrudni – mówiła Elżbieta Pawłowicz w rozmowie z Dominiką Wielowieyską.
Odpowiedziała też wszystkim, którzy nie szczędzą słów krytyki w kierunku byłego lidera KOD. – Łatwo ludziom mówić, którzy siedzą w domu i mówią, nakazują, podpowiadają, co człowiek ma robić. Trzeba się znaleźć w tej sytuacji. Większość osób, albo prawie wszyscy, którzy tak mówią o Mateuszu, nie są w jego sytuacji i nie byli – wyjaśniła Pawłowicz.
Pani E.Pawłowicz o ciężkiej sytuacji M.Kijowskiego
— PikuśPOL(@pikus_pol) 3 marca 2018
- Był / Jest w trudnej sytuacji materialnej. Przez to, że się 24h na dobę poświęcił się temu ruchowi to popadł w problemy finansowe Pracy nie zdobędzie! Szukaliśmy. Wśród ZNAJOMYCH Nikt mu pracy NIE DA#Zdziwieni? pic.twitter.com/7DAIVuiNxT
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Niemiecka gospodarka jest "kaput". Mocna książka byłego redaktora Financial Times Deutschland
Policjant śmiertelnie postrzelił się na komisariacie w Szczucinie
Czarnek: Polacy zostali oszukani przez rząd Tuska - to rozczarowanie będzie widać w wyborach
prof. Kucharczyk: wygrana Trumpa w USA mogła przyspieszyć decyzję Scholza o dymisji