Elbanowska o pytaniu ws. 6-latków: Żaden koszt w perspektywie milionów, które już przeznaczono
– Jaki to jest koszt dodać takie pytanie na kartce? Żaden koszt w perspektywie milionów, które już przeznaczono na to referendum – mówiła w programie „W punkt” Karolina Elbanowska z Fundacji Rzecznik Praw Rodzica. W ten sposób wyraziła swoją aprobatę dla dodania pytania o 6-latki w szkołach we wrześniowym referendum.
Gość programu w punkt odnosiła się do sprawy 6-latków w szkołach i coraz popularniejszej praktyki wśród rodziców pozyskiwania dla swoich pociech odroczeń z poradni psychologicznych. Karolina Elbanowska stwierdziła, że w tej sprawie są naciski.
– My wciąż mamy kolejne sygnały o naciskach w tej sprawie. Jak rodzic się uprze, to sobie z tym poradzi. Ale często rodzicom brakuje wiedzy i determinacji – podkreślała.
Zapytana, czy o 6-latków w szkołach powinno się zapytać we wrześniowym referendum, odparła: – Pod wnioskiem o referendum w tej sprawie zebraliśmy ponad milion podpisów, więc odpowiedź jest oczywista.
– Kwestia sześciolatków w szkołach jest ważna, co pokazują kolejne badania. Ludzie rozmawiają raczej o swoich dzieciach, niż o tym jak finansować partie polityczne – zauważyła Elbanowska. – Jaki to jest koszt dodać takie pytanie na kartce? Żaden koszt w perspektywie milionów, które już przeznaczono na to referendum – stwierdziła.
„Zaprzeczenie idei wyrównywania szans”
– Darmowy podręcznik ma się nijak do rzeczywistości. Nasz ekspert zaopiniował ten podręcznik i stwierdził, że jest na poziomie gazetek z kiosku – mówiła Elbanowska.
Opowiadała, że praktyka w szkole wygląda tak, że podręczniki stoją na półkach, a rodzice składają się na papier, żeby nauczyciele mogli drukować materiały dla dzieci.
– Mam nadzieje, że ten eksperyment szybko się kończy. To jest zaprzeczenie idei wyrównywania szans. W szkołach prywatnych nie ma darmowych podręczników i tak naprawdę dzieci z uboższych rodzin są skazane na ten darmowy podręcznik. Państwowe szkoły pozostaną jeszcze dalej w tyle – wyjaśniała Elbanowska, mówiąc o „reformie podręcznikowej” rządu.
Podkreślała, że w szkole swoich dzieci próbował przeforsować odejście od darmowego podręcznika, ale – jak zaznaczyła – „nie ma takiej opcji”. – Mam wrażenie, że dyrektorzy szkół boją się podpaść władzom – mówiła. Dodała też, że „dobrzy nauczyciele omijają darmowy podręcznik szerokim łukiem”.