Egzotyczna koalicja PSL i .Nowoczesnej. „Będziemy bronić konstytucji i demokracji”
– Będziemy współpracować, by bronić polskiej demokracji – mówił na w spólnej konferencji prasowej z PSL w Sejmie Ryszard Petru, szef .Nowoczesnej. Szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że obecnie trwa „galimatias konstytucyjny”.
– Mamy różne poglądy np. na tematy gospodarcze, ale w nocy mieliśmy jedno stanowisko, bo chcieliśmy bronić polskiej konstytucji. W tej sprawie opozycja musi współpracować. Zapraszamy też PO – mówił w Sejmie Ryszard Petru.
Lider ugrupowania .Nowoczesna podkreślał, że jego partia będzie współpracować z PSL-em w sprawie „skoku na konstytucję”, „skoku na media”, czy „potencjalnego skoku na KNF”. – Będziemy współpracować, by bronić polskiej demokracji – dodał.
– Trzeba odłożyć różnice programowe, bo będziemy nieskuteczni – ocenił Petru. Skrytykował też ruch Kukiz'15, twierdząc, że politycy tego ugrupowania głosują jak „przystawki Kaczyńskiego”.
– Często będziemy toczyć spór programowy, ale jest wielki wspólny mianownik, to Polska i demokracja, obrona fundamentalnych wartości dla funkcjonowania państwa. Dlatego byliśmy przeciwko zmianom w TK – mówił z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef ludowców ocenił, że obecnie trwa „galimatias konstytucyjny, który przechodzi wszelkie granice”.
– W tym momencie ważne jest zaangażowanie pana prezydenta, przeprowadzenie konsultacji ze wszystkimi klubami – stwierdził Kosiniak-Kamysz.
– Mamy nadzieję, że nie będziemy tylko dwiema opcjami sprzeciwiającymi się temu, co się dzieje – dodał.
Szef ludowców także skrytykował polityków ruchu Kukiz'15. – Jest koalicja PiS-u i Kukiz'15. To dla PiS-u łatwiejsza koalicja niż z ta Samoobroną i LPR-em – ocenił.
Ryszard Petru ponownie zabrał głos i porównał działania PiS do „przewodniej roli PZPR w PRL”.
Zarówno szef klubu PSL, jak i klubu .Nowoczesna niezbyt entuzjastycznie odnieśli się do pomysłu PO o wniosku ws. odwołania marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. – Trzeba ograniczać teatralne gesty. Naszym zdaniem takie głosowanie będzie nieskuteczne – ocenił Petru. Dodał, że będą szukać innych sposobów, by wyrazić swoją dezaprobatę.
CZYTAJ TAKŻE:
Unieważniono wybór pięciu sędziów TK. Sejm przegłosował uchwały PiS