Dziś żałoba narodowa. Na miejscu tragedii wciąż pracują zastępy ratowników
W kopalni CSM w Karwinie w Czechach trwa gaszenie pożaru 800 m pod ziemią. Ratownicy chcą zakończyć w niedzielę budowę tam odcinających obszar objęty pożarem od pozostałych wyrobisk.
Dziś, w dzień żałoby narodowej w Polsce, ambasada RP w Pradze i w konsulacie generalnym w Ostrawie wystawione zostaną księgi kondolencyjne.
Pod ziemią rotacyjnie pracuje ok. 200 ratowników z Czech i Polski. Zmieniają się co cztery godziny; aparatura tlenowa i stroje ochronne nie wytrzymują temperatury panującej pod ziemią. Skupisko ognia mają odciąć specjalne tamy, odcinające obszar objęty pożarem od pozostałych wyrobisk. W sobotę zakończono stawianie dwóch takich tam. Instalacja kolejnych dwóch ma zakończyć się w niedzielę - informował rzecznik spółki Kopalnie Ostrawsko-Karwińskie (OKD), do której należy kopalnia CSM, Ivo Czelechovsky. Zapowiedział, że kolejnym etapem działań ratowników będzie ugaszenie ognia, po czym musi nastąpić konieczna ośmiogodzinna przerwa.
Po pobraniu próbek składu powietrza i oszacowaniu panującej temperatury, eksperci z urzędu górniczego zdecydują czy ratownicy wejdą na pokład, w którym doszło do wybuchu.
– Dopiero, gdy pozwolą na to warunki będzie można wejść w ten rejon po ciała 12 ofiar czwartkowej tragedii. Zdaniem rzecznika znana jest lokalizacja czterech ciał. Ratownicy będą mogli ustalić położenie kolejnych dopiero po przeszukaniu pogorzeliska - mówił Czelechovsky.
Na miejsce tragedii wciąż licznie gromadzą się ludzie, zapalając znicze, modląc się i składając kwiaty. O kolegach i przyjaciołach pamiętają górnicy z CSM i innych kopalń. W sobotę w całych Czechach w samo południe zabrzmiały syreny, które uczciły ofiary katastrofy.
W hołdzie górnikom, którzy zginęli w kopani CSM polskie placówki dyplomatyczne i konsularne wykładają księgi kondolencyjne. W niedzielę, od godziny 10 do 14 wpisać mogą się osoby prywatne, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych.
Uruchomiono też zbiórki finansowe na pomoc dla rodzin ofiar tragedii. Jedno konto utworzył Związek św. Barbary, od 2004 r. pomagający sierotom po górnikach; drugie - Fundacja OKD przy współpracy z firmą OKD. Rzecznik spółki zapowiedział, że pierwsza pomoc finansowa do rodzin powinna trafi zaraz po świętach.
Dziś jesteśmy sercem z Rodzinami Górników, którzy zginęli w kopalni w Karwinie.#WPałacu pic.twitter.com/YaX3GcCGop
— W Pałacu Prezydenckim (@WPalacu) 22 grudnia 2018