Warszawski Sąd Okręgowy wyda dziś wyrok w precedensowym procesie cywilnym, wytoczonym przez obywatela Polski wydawcy "Die Welt" za zwrot "polski obóz koncentracyjny". – Takie sformułowania godzą nie tylko w dobre imię powoda, ale i dobre imię narodu, dobre imię każdego z nas – mówił na antenie TV Republika eurodeputowany PiS Kazimierz Michał Ujazdowski.
Powód Zbigniew Osewski chce by sąd nakazał stronie pozwanej przeprosiny w głównych polskich mediach oraz wpłatę miliona złotych na cel społeczny. Pozew poparła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która przyłączyła się do procesu po stronie powoda. Pełnomocnicy pozwanej spółki wnieśli o oddalenie pozwu lub też o jego odrzucenie.
"Polnische Konzentrationslager Majdanek"
Powód pozwał za naruszenie swych dóbr osobistych spółkę Axel Springer AG, wydawcę m.in. "Die Welt". Przyczyną było użycie przez tę gazetę w 2008 r. zwrotu "polnische Konzentrationslager Majdanek" (zaraz po tym "Die Welt" opublikował przeprosiny).
Osewski poczuł się dotknięty osobiście, bo jeden jego dziadek zmarł w niemieckim obozie pracy w Iławie, drugi był więziony w obozach w Niemczech. Zdaniem Osewskiego przeprosiny "Die Welt" nie były szczere, gdyż potem znów użyto tam słów o "polskim obozie zagłady".
Ujazdowski: Wielka nadzieja w tym, że będzie to orzeczenie precedensowe
Kazimierz Michał Ujazdowski mówił w "Prosto w oczy", że proces wytoczony Die Welt ma precedensowy charakter z dwóch powodów.
– Nie tylko dlatego, że dotyczy kłamliwego sformułowania o polskich obozach śmierci, ale dlatego, że trwa najdłużej i dlatego, że mecenasowi Lechowi Obarze udało się doprowadzić do uznania jurysdykcji polskiej, udało się przekonać sąd, że skoro przez portale internetowe rzecz dociera do Polski, to liczy się nie miejsce wydania, ale naruszenia godności – mówił.
– Doprowadziłem do wejścia prokuratora w to postępowanie, bo uznałem, że to proces nie tylko o dobre imię potomka więźnia Majdanku, ale dlatego że to określenie godzi w dobre imię naszego narodu, w dobre imię każdego z nas – podkreślił polityk.
– Wielka nadzieja w tym, że będzie to orzeczenie precedensowe – skwitował Ujazdowski.