W Polsce Dzień Dziecka 1 czerwca jest obchodzony od 1950 r. Od 1994 r. w tym dniu w parlamencie jest również organizowany Sejm Dzieci i Młodzieży, czyli inicjatywa propagująca tematykę polityki wśród uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Dzięki takiej akcji starsi parlamentarzyści sprawujący w Polsce władzę mogą się dowiedzieć, jakie oczekiwania i propozycje mają (najprawdopodobniej) ich przyszli następcy.
Warto zwrócić uwagę, że w dzisiejszej przestrzeni publicznej nowoczesny, „europejski” model życia zakłada, że młodzi ludzie najpierw poświęcają się swojej karierze zawodowej, a dopiero po osiągnięciu sukcesu decydują się na założenie rodziny i potomstwo. Średnia wieku, w którym kobiety rodzą pierwsze dziecko, wynosi ok. 30 lat. To niestety przekłada się negatywnie na demografię. Rząd Zjednoczonej Prawicy jako pierwszy podjął próbę zmiany tego trendu. Programy Rodzina 500+, Dobry Start, Maluch+ oraz Mieszkanie+ zostały stworzone właśnie po to, aby osoby decydujące się na potomstwo miały pewność, że odpowiedzialne i solidarne państwo wspomoże je w budowaniu rodziny. Trzeba zaznaczyć, że dzięki powyższym projektom udało się wyeliminować skrajne ubóstwo wśród najmłodszych.
Namacalnym przykładem na to, jak rząd wspiera wielodzietne rodziny, jest sprawa urodzonych niedawno sześcioraczków: Filipa, Tymona, Zosi, Kai, Malwiny i Neli. W piątek rano premier Mateusz Morawiecki złożył wizytę w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim, w którym na świat przyszły dzieci, aby przekazać rodzicom praktyczny prezent. Jest nim dziewięcioosobowy volkswagen transporter zakupiony ze środków Fundacji PKO BP i Fundacji Polski Fundusz Rozwoju