Wizyta nie została odwołana, a przełożona. Wyjdziemy na tym „do przodu”. Przyjedzie do nas wiceprezydent USA Mike Pence, po czym –krótko później- prezydent USA – mówił europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki w popołudniowej rozmowie Telewizji Republika. Program poprowadził red. Adrian Stankowski.
Dzika satysfakcja opozycji po przełożeniu wizyty Trumpa. „Polska racja stanu to dla nich definicja ze słownika wyrazów obcych”
Prezydent USA miał przybyć do Polski na obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej. W czwartek Trump przełożył wizytę, uzasadniając to nadciągającym nad Florydę huraganem Dorian. Zamiast niego do Polski przyleci wiceprezydent Mike Pence, który w niedzielę wygłosi przemówienie na pl. Piłsudskiego w Warszawie.
– Wizyta nie została odwołana, a przełożona. Wyjdziemy na tym „do przodu”. Przyjedzie do nas wiceprezydent USA Mike Pence, po czym –krótko później- prezydent USA. Prezydent Trump wybrał pobyt w jednym stanie, zagrożonym huraganem. Robienie z tego sensacji przez opozycję pokazuje, że dziką satysfakcję sprawia im, gdy coś się „psuje”. Opozycja pokazuje, że pojęcie polskiej racji stanu to dla nich pojęcie ze słownika wyrazów obcych – rozpoczął europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Odnosząc się do wizyty niemieckiej delegacji z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Polsce wskazał, że „to wyjątkowo rzadko sytuacja, by prezydent i kanclerz Niemiec składali wizytę w jednym państwie równocześnie”. – Gdyby polsko-niemieckie relacje były złe, nie przyjeżdżaliby do nas. Niemcy zrozumieli, że bez Polski projektu europejskiego nie da się ratować. Z taką Polską, jaką jesteśmy, trzeba się dogadać, inaczej Unia Europejska znajdzie się na równi pochyłej – tłumaczył polityk.
Podkreślił jednocześnie, że „Niemcy grają na paru fortepianach”. – Co pół roku głosują za sankcjami finansowymi wobec Federacji Rosyjskiej, po czym dbają o swoje uprzywilejowane relacje z Rosją, by móc czerpać z nich korzyści materialne – dodał.
– Niemcy są bardzo pragmatyczni, natomiast Francja –pod wodzą Macrona- bardziej ideologiczna. Oba te kraje widzą już dziś, że jest duża szansa na drugą kadencję Prawa i Sprawiedliwości. Po odejściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, wspólnota musi być zjednoczona. Niemcy zrozumieli, że bez Polski to niemożliwe – podkreślił Czarnecki.
Sondaż – Wysoka przewaga PiS nad KO
Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w sierpniu 47 proc. zadeklarowanych wyborców poparłoby Prawo i Sprawiedliwość, 19 proc. Koalicję Obywatelską, a 9 proc. zagłosowałoby na SLD - wynika z sondażu CBOS . Do Sejmu weszłoby także PSL z poparciem 6 proc. Frekwencja wyniosłaby 77 proc.
Czarnecki jasno wskazał, że wyniki nie mogą uśpić ani zdemobilizować obozu Zjednoczonej Prawicy. – Sondaże to miła rzecz, zwłaszcza w takim wydaniu, jednak ostatecznie decydują wyniki wyborcze. Uważam, że liczą się tendencje. Są dla nas dobre, ale nadal musimy ciężko pracować – podsumował polityk PiS.