Droga Moniko, dlaczego uznałaś, że być dziennikarką, to dla Ciebie za mało? Dlaczego postanowiłaś przystąpić do sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego? Dlaczego stwierdziłaś, że Twoim zadaniem jest zniszczenie Andrzeja Dudy? – pisze Dominik Zdort do Moniki Olejnik komentując jej wczorajsze zachowanie podczas debaty prezydenckiej.
Zdort w liście do Olejnik skomentował jej zachowanie podczas wczorajszej debaty jak odbyła się w TVN-nie. Dziennikarz zaznaczył, że będzie ukrywał że ani Duda ani Komorowski nie są jego ulubieńcami.
"Na żadnego z nich nie oddałem głosu w I turze i nie mam ochoty oddać głosu w II turze. Ale ja jestem za równymi szansami. Tak jak moja gazeta – „Rzeczpospolita" – nie zamierzam wskazywać po tej debacie, na kogo głosować" – czytamy w liście. "Niestety, droga Moniko, „pojechałaś po bandzie", żeby ratować Bronisława" – dodaje.
Dziennikarz "Rz" podkreśla, że rozumie, że jest wzmożenie moralne PO, żeby ratować „Wujka Bronka". "Ale my jesteśmy dziennikarzami. Spójrz na kolegów i koleżanki: Pochanke, Ziemiec, Rymanowski, Gawryluk – mają swoje poglądy polityczne, ale wytrzymali" – wskazuje.
"Nie wiem, czy pytania dla Ciebie, Moniko, pisał sztab Komorowskiego, czy sama je wymyśliłaś. Mam nadzieję, że sama je napisałaś, bo to przynajmniej oznaczałoby, że starasz się być sobą, choć jesteś daleka od obiektywizmu" – pisze dziennikarz i wskazuje, że "WSZYSTKIE pytania Olejnik były korzystne dla Komorowskiego, tak jakby napisał je Misio, razem z Ostachowiczem". Poniżej pełna treść listu:
@IgorJanke Napisać coś takiego, w tym środowisku, w tym dzienniku - ten człowiek ma jednak "jaja"..Jednak dziennikarz pic.twitter.com/xmGrXTvM9l
— Adam Nieznaj (@AdamNieznaj1) maj 22, 2015