Gościem Tomasza Sakiewicza w programie „Dziennikarski poker” był prezes Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski.
Michał Kuczmierowski przypomniał o tym, że Polska oczekuje na dostawę szczepionek firmy Johnson & Johnson. Dodał, że to preparat jednodawkowy, dzięki czemu tempo szczepień wzrośnie.
- Czekamy na dostawę szczepionek firmy Johnson & Johnson. Naszym planem jest, by były one przeznaczone do najmniejszych punktów szczepień. Dzięki temu, że są one jednodawkowe, to wzrośnie nam przepustowość w ośrodkach. Nie trzeba będzie planować kolejnego szczepienia. Dzięki temu cały proces zabezpieczania Polaków przebiegnie szybciej - przyznał Kuczmierowski.
- Zakładamy, że w miarę wzrostu w dostawach tempo szczepień będzie rosło - dodał.
Kuczmierowski zaznaczył, by pamiętać o przyjmowaniu drugich dawek szczepionek.
- Zależy nam na tym, by jak najszybciej zaszczepić Polaków - przyznał.
- Musimy pamiętać o drugich dawkach, naszą rolą jest zarządzać dostawami szczepionek, by było to efektywne i bezpieczne dla pacjentów - przypomniał Kuczmierowski.
Tomasz Sakiewicz zapytał gościa programu TV Republika o wzrost ilości zaszczepionych osób oraz to, czy szczepienia są faktyczna ochrona dla ludzi.
- Jeśli spojrzymy na zamknięte grupy, które były już szczepione np. grupa medyków, to widać, że skala zakażeń bardzo mocno spada i jest na poziomie kilkunastokrotnie niższym niż w poprzednich falach. To pokazuje, że szczepienia działają - odpowiedział Michał Kuczmierowski.
- Źle byłoby, gdyby Polacy stwierdzili, że skoro jest już ciepło i pandemia się wycofuje, to nie będą się szczepić. Ważne, by przed czwartą falą również odpowiednio się zabezpieczyć - zaznaczył gość programu.
Michał Kuczmierowski powiedział, że ilość preparatów umożliwiających szczepienie zapewnia bezpieczeństwo Polaków. Dodał, że istotna kwestia jest sprawdzenie tego, jak długo organizm zachowuje odporność po szczepieniu.
- Nadal korzystamy z umów, które były podpisywane jesienią. Wtedy dostaliśmy zabezpieczenie w postaci ponad 100 mln szczepionek. Można powiedzieć, że jesteśmy dobrze przygotowani - przyznał.
- Wszystko zależy od tego, jak długo organizm zachowuje odporność po szczepieniu i co ile trzeba będzie je powtarzać - dodał.
- Myślę, że kolejne rekordy będą bite w miarę tego, jak dużo szczepionek będzie przyjeżdżać do Polski. Spodziewamy się, że początek czerwca będzie takim wielkim otwarciem tempa szczepień - zapowiedział.