Dzień Zaduszny - modlimy się za dusze zmarłych

Kościół katolicki obchodzi dziś Dzień Zaduszny, często zwany Zaduszkami. Jest on poświęcony wspomnieniu i modlitwie za wszystkich zmarłych wierzących w Chrystusa, których dusze, zgodnie z wierzeniami, przebywają w czyśćcu.
W Polsce wierni najczęściej odwiedzają groby bliskich zmarłych i modlą się za nich dzień wcześniej, czyli w Dniu Wszystkich Świętych z racji tego, że jest to dzień ustawowo wolny od pracy. Nieodłączną tradycją w tym dniu jest również zapalanie zniczy na odwiedzanych grobach.
Dzień Zaduszny został zapoczątkowany pod koniec X wieku przez św. Odylona, opata klasztoru benedyktyńskiego w Cluny (Francja). W XIII wieku święto rozpowszechniło się na Kościół Zachodni. Z czasem zaczęto urządzać procesję na cmentarz, gdzie zatrzymywano się na czterech stacjach i odmawiano modlitwy za zmarłych.
Polecamy Sejm na Żywo
Wiadomości

Siedlisko zwyrodnialców nie istnieje. Zlikwidowano jedną z największych platform pedofilskich na świecie
Ziobro reaguje na słowa prezesa NRA. "Niech Pan wraca tam, gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy"
Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech
Prof. Cenckiewicz: kontrwywiad ABW pozyskał realne dowody na ruską ingerencję w proces wyborczy w roku 2023
Najnowsze

Siedlisko zwyrodnialców nie istnieje. Zlikwidowano jedną z największych platform pedofilskich na świecie

Żarty się skończyły? OKO.press teatralnie zamyka portal na jeden dzień

Prof. Cenckiewicz: kontrwywiad ABW pozyskał realne dowody na ruską ingerencję w proces wyborczy w roku 2023

Nawrocki w Suchej Beskidzkiej: nie możemy pozwolić odebrać sobie św. papieża Polaka, krzyża i Polski

Podpisz petycję! Zablokujmy bluźnierczy festiwal antychrześcijańskiej nienawiści

Ziobro reaguje na słowa prezesa NRA. "Niech Pan wraca tam, gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy"

Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech

Kard. Bergoglio po śmierci Jana Pawła II: był spójny, nigdy nie uchylał się od odpowiedzialności